Janusz Mrozowski urodził się w Polsce, ale od wielu lat mieszka w Paryżu. Jego debiutem dokumentalnym był film "Bad Boys. Cela 425", który został pokazany na festiwalu w Cannes w 2009 roku. Opowiada on o zakładzie karnym w Wołowie, a szczególnie jednej celi o powierzchni piętnastu metrów kwadratowych, w której przebywa siedmiu skazanych. Po tym obrazie powstał kolejny - "Bad Girls. Cela 77" - poświęcony kobietom osadzonym (w podobnych warunkach) w więzieniu w Lublińcu. Film "Bad Boy - cela dla niebezpiecznych", nagrodzony m.in. na festiwalu filmowym w Belfaście, domyka tę "więzienną trylogię".
Rozmowy Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu na podstronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>>
Bohaterem ostatniej z wymienionych produkcji jest 28-letni Damian, który w izolatce tarnowskiego więzienia odsiaduje część wyroku za udział w napadzie z bronią w ręku. Reżyser towarzyszył mężczyźnie z kamerą dwanaście godzin dziennie przez dziesięć dni.
- Szybko zadałem sobie sprawę, że on skorzystał z mojego przyjaznego ucha i kamery, żeby zafundować sobie przyspieszoną psychoanalizę. Widziałem, jak z każdym kolejnym dniem coraz bardziej zanurzał się w sobie. Aż w końcu dotarł do tego, jak znalazł się w tym więzieniu - opowiada Janusz Mrozowski. - Zgodził się na ten film, co świadczy, że ma instynkt przeżycia - dodaje rozmówca Ryszarda Jaźwińskiego.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
"Fajny film" na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45.
(mk, gs)