Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 14.09.2013

Festiwal filmowy w Gdyni. Faworytami "Ida", "Chce się żyć" i "Płynące wieżowce"

Dobiega końca 38. edycja imprezy. W sobotę wieczorem poznamy laureatów Złotych Lwów. Krytycy i dziennikarze mają już swoich faworytów.
Kadr z filmu Ida Pawła PawlikowskiegoKadr z filmu "Ida" Pawła PawlikowskiegoYoutube/PISF
Posłuchaj
  • Kończy się festiwal filmowy w Gdyni. Wręczone zostaną Złote Lwy - relacja Katarzyny Borowieckiej z Gdyni (IAR)
Czytaj także

"Ida" Pawła Pawlikowskiego, "Chce się żyć" Macieja Pieprzycy, "Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego - te filmy wymieniane są często przez dziennikarzy i krytyków jako faworyci do nagród na 38. festiwalu w Gdyni, który zakończy się w sobotę wieczorem.
"Ida" to pierwszy zrealizowany w Polsce film, pracującego dotychczas w Wielkiej Brytanii, Pawła Pawlikowskiego. Akcja toczy się w 1962 roku. Młoda, wychowana w przyklasztornym sierocińcu zakonnica ma lada dzień złożyć śluby wieczyste. Wcześniej spotyka się jednak z nieznaną ciotką i dowiaduje się, że jest Żydówką. Razem wyruszają w podróż, żeby znaleźć miejsce pochówku rodziców dziewczyny. Nie jest to jednak film, który rozlicza się z trudną historią - to subtelna opowieść o dojrzewaniu. W rolach głównych debiutantka Agata Trzebuchowska i zjawiskowa Agata Kulesza.
Do tej pory podobały się w Gdyni "Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego i "W imię" Małgośki Szumowskiej, a z filmów, które już wcześniej były wyświetlane w kinach, "Drogówka" Wojciecha Smarzowskiego oraz "Imagine" Andrzeja Jakimowskiego.
Produkcji rywalizujących w tym roku o Złote Lwy jest czternaście: "Bejbi Blues" Katarzyny Rosłaniec, "Bilet na Księżyc" Jacka Bromskiego, "Chce się żyć" Macieja Pieprzycy, "Drogówka" Wojciecha Smarzowskiego, "Dziewczyna z szafy" Bodo Koxa, "Ida" Pawła Pawlikowskiego, "Imagine" Andrzeja Jakimowskiego, "Miłość" Sławomira Fabickiego, "Nieulotne" Jacka Borcucha, "Ostatnie piętro" Tadeusza Króla, "Papusza" Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego, "Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego, "Układ zamknięty" Ryszarda Bugajskiego, "W imię..." Małgorzaty Szumowskiej.
- Jest naprawdę nieźle - tak 38. konkurs w Gdyni podsumował krytyk Łukasz Maciejewski. - Festiwal jest bardzo równy pod względem poziomu pokazywanych filmów. W głównym konkursie pojawiło się mało tytułów, które odrzucałyby, bulwersowały, irytowały. Natomiast jest kilka filmów, które znacząco wyrastają ponad średnią - powiedział.

38. festiwal filmowy w Gdyni - czytaj więcej
Jako przykład wymienił "Papuszę". - Opowieść o Romach, w której centralna jest postać Papuszy, okazuje się jedną z najbardziej niezwykłych parabiografii, jeśli chodzi o polskie filmy fabularne - uważa Maciejewski.
Jednym z festiwalowych faworytów do nagród jest, według Maciejewskiego, także "Chce się żyć". - To polskie kino z wysokiej półki, korespondujące ze znanymi filmami, które powstały za granicą, jak "Co gryzie Gilberta Grape'a", "Moja lewa stopa", czy "Motyl i skafander". Uwielbiamy te filmy, ponieważ są humanistyczne, pokazują głębszą stronę człowieczeństwa.
- Kolejny tytuł, na który zwrócę uwagę, to "Płynące wieżowce". Dawno nie było w Polsce kogoś tak młodego i zarazem tak świadomego własnej wizji kina, jak Tomasz Wasilewski. To, co w filmie tego reżysera ważne, to nie tematyka gejowska, lecz fakt, że Wasilewski wypracował już własny język filmowy i że ten język jest niepodrabialny. On był asystentem Małgorzaty Szumowskiej przy jej "33 scenach z życia", od tego zaczynał przygodę z kinem. Teraz oboje z Szumowską rywalizują w konkursie na tym samym festiwalu - mówił krytyk.
Pytany, kogo typowałby do nagród aktorskich, Maciejewski zaznaczył, że "jest to wyjątkowy rok, jeśli chodzi o filmowe role kobiet". - Mamy Martę Nieradkiewicz, fenomenalną w "Płonących wieżowcach", Agatę Kuleszę, znakomitą w filmie "Ida", Jowitę Budnik i jej doskonałą rolę w "Papuszy". Mamy też Dorotę Kolak, która wykreowała wybitną rolę w "Chce się żyć". To kandydatki do nagród. Jeśli chodzi zaś o role męskie, myślę, że nagrodę powinien dostać Dawid Ogrodnik za występ w "Chce się żyć" - podsumował.
38. edycja festiwalu w Gdyni, najważniejszej w Polsce dorocznej imprezy poświęconej rodzimej kinematografii, trwa od poniedziałku. Zakończy się w sobotę wieczorem galą rozdania nagród. Laureatów w konkursie głównym wyłoni jury pod przewodnictwem Janusza Głowackiego.

PAP, IAR, bk