Film powstał na podstawie prozy Włodzimierza Odojewskiego. „Wenecja" to opowieść o 11-letnim Marku, który zgodnie z rodzinną tradycją powinien po raz pierwszy pojechać do Wenecji. Uniemożliwia to wybuch II wojny. Ciotki próbują w zalanej piwnicy domu odtworzyć marzenie chłopca o Wenecji. Brutalne zderzenie z rzeczywistością wojny przyspiesza inicjację chłopca w dorosłe życie. Fabuła nie jest zaskakująca, ale - jak oceniają krytycy - Jan Jakub Kolski przy pomocy operatora Artura Reinhardta wyczarował poetycki świat niezwykłej urody. Jan Jakub Kolski powraca w nim do polskiej prowincji, bo jak powiedział „tylko tam odnajduje klimat potrzebny mu do rozmowy z widzem, bo tylko na prowincji słychać w ciszy czyjeś kroki".
Dzieci w filmie Kolskiego grają znakomicie, ponieważ reżyser pracuje z nimi bardzo poważnie, co potwierdził w rozmowie z dziennikarzami Marcin Walewski, który wystąpił w roli Marka. "Siadaliśmy przy stole i rozmawialiśmy godzinami: o tekście, o tym, jaki jest Marek i jak zbudować tę postać" - wspomina.
Adaptację na ekran prozy Odojewskiego zaproponowali Kolskiemu kilka lat temu Władysław Dąbrowski i producent filmowy Michał Kwieciński.
O Złote Lwy gdyńskie walczy 20 polskich filmów, a laureata poznamy 29 maja wieczorem.