Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Gabriela Skonieczna 13.10.2013

Warszawski Festiwal Filmowy odkrywa przyszłe gwiazdy kina

- Naszym wyróżnikiem jest fakt, że przyjeżdżają tu osoby nieznane, które po latach robią wspaniałe kariery. W 1995 roku na WFF triumfy święcił Michael Haneke, który później zachwycił świat "Białą wstążką" i "Miłością". W 2004 roku nagrodziliśmy Asghara Farhadi, którego "Rozstanie" zdobyło w Berlinie Złotego Niedźwiedzia - mówi Stefan Laudyn, dyrektor Warszawskiego Festiwalu Filmowego.
Kadr z filmu O czym nie mówimy, kiedy mówimy o miłościKadr z filmu "O czym nie mówimy, kiedy mówimy o miłości" Warszawski Festiwal Filmowy / mat. prasowe
Posłuchaj
  • Warszawski Festiwal Filmowy odkrywa przyszłe gwiazdy kina (Trójkowo, filmowo)
Czytaj także

Gość Ryszarda Jaźwińskiego zachęca kinomanów do spotkań z artystami, którzy w większości są osobami niezwykle otwartymi. Jak przypomina wielu filmowców m.in. z Chin i Australii z własnej kieszeni pokryła koszty podróży na WFF, bardzo zależało im, żeby tu być.

Widzowie WFF obejrzą 207 filmów z 57 krajów, w tym 21 premier międzynarodowych i 22 premiery europejskie. Europejską premierę na festiwalu będzie miał film m.in. film "W ukryciu" Jana Kidawy-Błońskiego. To jeden z dwóch polskich obrazów rywalizujących w konkursie międzynarodowym.

Więcej rozmów Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu znajdziesz na podstronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>>

- W tym filmie przekroczyłam Rubikon, zagrałam postać bardzo nieatrakcyjną. Do tej pory podkreślano moją kobiecość. Teraz głęboko ją ukryto. Moja bohaterka – Janina jest wiolonczelistką, niezwykle zdolną, ale jednocześnie niezwykle samotną osobą, bardzo okaleczoną. Historia dzieje się pod koniec II wojny światowej, ale wojna jest tylko pretekstem do opowieści o dramacie, pogubieniu Ta historia mogła się zdarzyć się 5 lat temu, 10 lat temu, w prawie każdym kraju na świecie - opowiada Magdalena Boczarska.

Drugim polskim filmem rywalizującym w konkursie głównym jest "Ida" Pawła Pawlikowskiego. - Bilety na "Idę" rozeszły się natychmiast. Są filmy które jeszcze przed rozpoczęciem imprezy cieszyły się ogromnym zainteresowaniem widzów. Jednym z nich jest pokazywana na zamknięcie festiwalu "Wenus w futrze" Romana Polańskiego - mówi Stefan Laudyn.

- Paweł Pawlikowski pokazywał już swoje filmy WFF,  był także szefem jury. Nie można było nie zaprosić jego najnowszego dzieła, to obraz zachwycający - podkreśla dyrektor festiwalu.

W audycji także:

- Paweł Maślona, opowiadał o swoim filmie "Magma"

- Weronika Adamowska o festiwalowej projekcji filmu "Dotyk grzechu"

"Trójkowo, filmowo" na antenie Trójki w każdą niedzielę tuż po godz. 14.00.

(gs)