Niektórzy dystrybutorzy chcą podnieść swoje ceny o ponad dwadzieścia procent. Tymczasem już teraz przeciętna polska rodzina wydaje na rachunki za prąd ok. 1,2 tys. złotych rocznie. Wydaje się, że jesteśmy skazani na drogą energię.
Uwolnienie cen dla przedsiębiorstw w roku 2008 spowodowało wzrost taryf nawet o 60-80 procent. Podwyżki nastąpiły skokowo, bo wcześniej ceny były regulowane urzędowo.
O cenach prądu dla odbiorców indywidualnych nadal decyduje państwo, ale w przyszłości to się zmieni. Zwolennikiem uwolnienia cen jest Grzegorz Lot, dyr. sprzedaży i marketing Vattenfall Poland. - Ceny energii dla gospodarstw domowych muszą osiągnąć poziom rynkowy – mówił.
Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy Urzędu Regulacji Energetyki potwierdziła, że w przyszłości czeka nas uwolnienie cen dla odbiorców indywidualnych. Na razie taka decyzja nam jeszcze nie grozi, bo rynek nie jest na nią przygotowany. – Byłoby to spotkanie z czołgiem. Nie możemy do tego dopuścić – powiedziała.
Zapowiedziała, że jej urząd nie zgodzi się na podwyżki proponowane przez sprzedawców energii. Może zaakceptować tylko uzasadnione wzrosty cen. - Mam nadzieję, że nie będzie to bardzo zła i bijąco po kieszeni niespodzianka – dodała.
Jak stwierdził Grzegorz Onichimowski, prezes Towarowej Giełdy Energii, prąd w Polsce jeszcze zdrożeje, ponieważ nasze elektrownie opalane są głównie węglem i jego producenci muszą płacić kary za emisję dwutlenku węgla. Rozwiązaniem jest budowa siłowni jądrowych i wykorzystanie źródeł odnawialnych. Zanim to jednak nastąpi powinniśmy włączyć się do europejskiego rynku energii i zacząć oszczędzać prąd.
Ireneusz Jabłoński, ekspert Centrum im. Adama Smitha rozwiał złudzenia, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się zmian na lepsze, ponieważ mamy kilkudziesięcioletnie opóźnienia w budowie nowych elektrowni, a nasza energetyka zdominowana jest przez węgiel kamienny i brunatny.
O ile wrośnie cena prądu dla gospodarstw domowych, dowiemy się prawdopodobnie pod koniec grudnia.
Aby wysłuchać całej audycji wystarczy kliknąć „Drożej zapłacimy za prąd” w boksie „Posłuchaj”.
Audycji "Za, a nawet przeciw" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 12.00.
(miro)