CHCESZ WIĘCEJ KULTURY? POSŁUCHAJ SERWISU!
Kolacja dla głupca nie jest sztuką, która zostaje nam w pamięci na długie lata i na temat której snujemy głębokie refleksje, choć i w niej pojawia się szczypta morału. Jest natomiast świetnie wyreżyserowanym przedstawieniem komediowym, które rozśmieszy widzów do łez, co szczególnie w teatrze wcale nie jest takie proste, o czym przekonuje nas sam reżyser: „Komedia w teatrze wymaga zegarmistrzowskiej wręcz precyzji i specyficznych predyspozycji aktorskich. Aktor komediowy musi być wysokiej klasy profesjonalistą, by w wybitnym stopniu panować nad formą sceniczną, musi posiadać poczucie humoru; świadomość absurdu pomagającą dostrzegać paradoksy oraz znajdować niekonwencjonalne rozwiązania; wyczucie czasu i słuch muzyczny do perfekcyjnego sterowania słownymi i sytuacyjnymi efektami komediowymi. Wzruszyć widza lub wstrząsnąć nim jest o wiele łatwiej. Często temat sztuki bywa tak porażający, że nie wiadomo czy doznania estetyczne należy zawdzięczać anegdocie, czy też artystycznemu jej przetworzeniu. W komedii efekt ten trzeba zawsze wypracować.”
Owe „predyspozycje aktorskie” niewątpliwie posiada dwóch fantastycznych aktorów obsadzonych przez reżysera w rolach głównych: Piotr Fronczewski i Krzysztof Tyniec. Obydwaj są niezwykle naturalni i przekonywający. Krzysztof Tyniec stworzył nieprawdopodobną kreację roli Francois Pigniona. Od pierwszej sceny daje niezwykły popis umiejętności gry aktorskiej.
"Kolacja dla głupca", Krzysztof Tyniec i Piotr Fronczewski, zdj. pochodzi ze strony internetowej Teatru Ateneum.
Sztuka autorstwa Francois Vebera jest doskonale napisaną komedią, pełną zabawnych i zaskakujących zwrotów akcji. Główny bohater Pierre Brochant jest znanym i popularnym paryskim wydawcą literackim. Ma dość osobliwe hobby - urządza wraz z przyjaciółmi kolacje, na które zaprasza głupców, aby sobie z nich żartować. Spotkaniom towarzyszy konkurs - wygrywa ten, który przyprowadzi najgłupszą osobę. W taki sposób na drodze Pierra pojawia się Francois Pignion - pracownik ministerstwa finansów, którego pasją jest składanie modeli architektonicznych z zapałek. Zestawienie dobrego i uczciwego, choć istotnie nie grzeszącego inteligencją urzędnika, z zepsutym, pewnym siebie wydawcą, prowadzi do nieoczekiwanego zwrotu akcji. Jak się można domyślić, organizator kolacji wpada we własne sidła.
Idealnym podsumowaniem sztuki wydają się być słowa z gogolowskiego Rewizora: „Z kogo się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie.”
Aleksandra Kubicka
Kolacja dla głupca, reżyseria: Wojciech Adamczyk, przekład: Barbara Grzegorzewska, scenografia: Marcin Stajewski, występują: Krzysztof Tyniec, Piotr Fronczewski, Marzena Trybała, Arkadiusz Nader/ Sławomir Holland, Marek Lewandowski, Sylwia Zmitrowicz, Tadeusz Borowski.