Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wittenberg 02.02.2012

Tańczą za 1400 złotych. "Mazowsze może upaść"

W czwartek i piątek protestują w swojej siedzibie, a w poniedziałek założą ludowe stroje i przyjdą na sesję mazowieckiego sejmiku. Członkowie zespołu chcą podwyżek.

- Mazowsze może upaść - ostrzega przewodnicząca Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" przy zespole "Mazowsze" Iwona Wieczorek. Artyści rozpoczęli w czwartek strajk: przez dwie godziny byli zgromadzeni w sali widowiskowej podwarszawskiej siedzibie w Karolinie - Centrum Promocji Kultury Regionalnej i Narodowej "Matecznik-Mazowsze". Zapowiedzieli, że w piątek przerwą pracę już od godz. 9.00, a w poniedziałek ubiorą się w ludowe stroje i przyjadą na obrady sejmiku województwa mazowieckiego. Tego dnia w ratuszu odbędzie się sesja mazowieckiego sejmiku, który decyduje o wysokości przyznawanej z budżetu województwa dotacji dla "Mazowsza".

- W zespole źle się dzieje, chcemy powiedzieć o tym głośno - powiedziała Wieczorek. Artyści domagają się podwyżek i inwestycji w siedzibę Mazowsza, której utrzymanie rocznie kosztuje obecnie 2 mln zł.

Zespół zatrudnia ok. 100 artystów, których pensje mieszczą się w przedziale od 1,4 tys. zł brutto dla nowicjuszy do 2 tys. zł po 20 latach pracy.

Od lipca 2011 r. artyści są w sporze zbiorowym z dyrekcją zespołu. Jacek Kalinowski (prywatnie brat europosła Jarosława Kalinowskiego z PSL) był dyrektorem naczelnym zespołu od 2005 r. W środę podał się do dymisji. Ze stanowiska zrezygnował też jego zastępca Michał Prymakowski.

Urząd Marszałkowski w środę powołał na p.o. dyrektora naczelnego i artystycznego zespołu Włodzimierza Izbana, dyrektora innej placówki podległej samorządowi województwa - Teatru Muzycznego im. Jana Kiepury.

Jak podkreśliła Wieczorek, stało się to bez przeprowadzenia konkursu i konsultacji ze związkiem zawodowym. Urząd wyjaśnia, że w przypadku pełniącego obowiązki takie konsultacje nie są wymagane. Pierwsze spotkanie artystów z nowym dyrektorem odbyło się w czwartek.

Zespół "Mazowsze" istnieje od ponad 60 lat. Założyli go kompozytor Tadeusz Sygietyński i jego żona, aktorka Mira Zimińska-Sygietyńska. Miał uchronić od zapomnienia i popularyzować polską kulturę ludową. Od lat nazywany jest ambasadorem polskiej kultury na świecie. Pion artystyczny "Mazowsza" - balet, chór i orkiestra - liczy około stu pracowników.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

wit