- Każdy członek wyprawy powinien posiadać wiedzę i umiejętności udzielania pierwszej pomocy, a także znać członków swojej wyprawy, wiedzieć z kim i gdzie jedzie oraz co może się przydarzyć - radził gość audycji "Reszta świata".
Ratownik powiedział, że planując wyprawę powinniśmy być przygotowani na ewentualne okoliczności. - Sukcesem jest, gdy wrócimy w stanie nie gorszym niż przed wyruszeniem na wyprawę - dodał Liber. Jednocześnie - jak przyznał - na wyprawach dochodzi do wielu różnych wypadków. - Nagle ktoś mdleje i nie wiemy co zrobić. Bardzo często są to proste przypadki, ale nie jesteśmy na nie przygotowani - zauważył.
Liber powiedział, że coraz więcej osób potrafi udzielić pierwszej pomocy. - Źle udzielona pierwsza pomoc to taka, która nie jest udzielona wcale. Osobie poszkodowanej trzeba zapewnić komfort, żeby mniej bolało i nie pogarszał się jej stan. Ważne jest też wsparcie psychologiczne - podkreślił.
Ratownik mówił także o szkoleniach, na których kursanci uczeni są jak udzielać pomocy partnerom wyprawy w sytuacji, gdy nie można liczyć na szybki dojazd służb ratunkowych. - Przysypujemy się śniegiem, żeby zobaczyć jak to jest. To niesamowite uczucie, gdy koledzy cię odkopują. Pozoracje pomagają w realnych sytuacjach. To one dają spokój i pozwalają skutecznie działać - podkreślił.
Rozmawiał Tomasz Michniewicz.
Audycja "Reszta świata" na antenie Jedynki w każdy piątek po godz. 9.
to