Himalaista i wspinacz siedmiokrotnie był w wysokich górach zimą. Jak podkreśla, jest to "straszne przeżycie". - Jeżeli ktoś szuka trochę czystej przyjemności ze wspinania, to na pewno nie powinien jechać w Himalaje zimą - radzi Dariusz Załuski.
Zdobywca pięciu ośmiotysięczników swoją przygodę z górami zaczął wiele lat temu w Bieszczadach podczas kursu na przewodnika beskidzkiego. - Złapałem wtedy tego bakcyla polegającego na wędrowaniu nocą, paleniu ognisk i biwakowaniu w lesie. Potem pojechałem w Tatry i tam już wciągnęło mnie wspinanie. Od początku interesowały mnie jednak góry jako takie, czyli np. wchodzenie na coraz wyższe szczyty, a nie sama techniczna wspinaczka - wspomina gość Jedynki.
Dla Dariusza Załuskiego wyprawy w wysokie góry to przede wszystkim odskocznia od codzienności. - Jest takie fantastyczne uczucie, gdy wraca się do normalnego świata i odkrywa się wszystko na nowo. Góry dają inną perspektywę, pozwalają zresetować dotychczasowe widzenie świata - tłumaczy himalaista i wspinacz.
***
Tytuł audycji: Reszta świata
Prowadził: Tomasz Michniewicz
Gość: Dariusz Załuski (himalaista, wspinacz)
Data emisji: 13.02.2015
Godzina emisji: 9.16
pg,tj