Podróżnik, który nie jeździ po świecie w poszukiwaniu trupów

Andrzej Muszyński jest również stypendystą Fundacji im. Ryszarda Kapuścińskiego i autorem znakomitej książki - zbioru reportaży - pt. "Południe".
Był dobrze zapowiadającym się prawnikiem. Ale w wieku 25 lat rzucil wszystko i poświęcił się czemuś  innemu.
Andrzej organizuje ekspedycje w najmniej dostępne zakątki świata. Przeszedł dżunglę Minkebe w Gabonie i pustynię Atacama w Chile, w zeszłym roku wszedł jako jeden z pierwszych na świecie na zamknięty teren Himalajów Birmańskich - to wciąż biała plama na europejskich mapach!
Andrzej Muszyński opowiada o swoich wyprawach. Pierwszą z nich była wyprawa na Syberię. Potem zaczął jeździć na południe do Afryki i Ameryki Łacińskiej. - Potem zacząłem się interesować ludźmi, których spotykałem na swojej drodze - wyznaje podróżnik w radiowej Jedynce. Z tych podróży i tych rozmów powstały reportaże. A potem znów zaczęło mu brakować przestrzeni.
Gość audycji zapewnia, że nie jeździ po świecie, aby - jak to ujął - szukać trupów. Szczerze zresztą przyznaje, że nigdy nie słyszał strzałów w czasie swych wypraw. Raz jeden na Syberii strzelano w powietrze na jego cześć. Teraz pisze książkę o Birmie.
W Audycji Tomasz Michniewicz rozmawia z Emilią Wojciechowsą, Polka mieszkajacą na Wyspach Zielonego Przylądka.

Audycja "Reszta świata" na antenie Jedynki w każdy wtorek wakacji tuż po godz. 23.00
(ag)