Osobą odpowiedzialną za stworzenie kwartetu Inner Ear jest amerykański saksofonista i kompozytor Ken Vandermark. Pomimo że osobiście nie uczestniczy w projekcie, to właśnie z jego powodu muzycy spotkali się po raz pierwszy w 2008 roku podczas pierwszej trasy orkiestry Resonanse, której są członkami. Wtedy właśnie postanowili powołać do życia zespół o nazwie Inner Ear.
Z chicagowskim perkusistą, Timem Daisym, Mikołaj Trzaska koncertował w Niemczech, Polsce i Stanach Zjednoczonych. Pozostali dwaj artyści to: nowojorski puzonista Steve Swell i szwedzki tubista Per-Âke Holmlander. Muzyka tego osobliwego kwartetu to nic innego jak kontynuacja starej tradycji improwizowanego jazzu, poszerzona o świeże spojrzenie współczesnych muzyków pochodzących z różnych krajów świata.
Wszystkich łączy pewna wspólna cecha - każdy stworzył własny język wyrazu, który wykorzystuje w improwizacji. Chodź skład instrumentalny jest w całości akustyczny, to unikalne techniki artykulacyjne nadają muzyce kwartetu bardzo współczesne, niemal "elektroniczne" brzmienie.
Sejneńska Spółdzielnia Jazzowa; 1 grudnia (czwartek) godz. 19:00