Zdaniem europosłanki Litwa mogłaby być wsparciem dla Polski i innych krajów regionu w dyskusji o funduszach europejskich czy polityce klimatycznej.
- Pytanie, co się stało, że współpraca między dwoma krajami, które były w dobrych relacjach, nagle zaczyna się psuć – zastanawiała się prof. Lena Kolarska-Bobińska w "Salonie politycznym Trójki".
Przypomnijmy, że w programie nadanym przed kilkoma tygodniami w prywatnej litewskiej telewizji LNK, młodzi ludzie demonstracyjnie zerwali tabliczkę z polską nazwą ulicy.
W rozmowie z Beatą Michniewicz eurodeputowana zauważyła, że w całej Europie narastają napięcia wobec mniejszości narodowych. – Wydaje się, że kryzys i niepokoje z nim związane pobudzają populizm ekonomiczny, ale i ruchy narodowościowe, i tego wszyscy się najbardziej boją – powiedziała. Dodała, że złość i frustracja obraca się przeciw różnego typu mniejszościom.
Z tego też powodu zaniepokojenie budzą ostatnie wypowiedzi o. Tadeusza Rydzyka, który w Parlamencie Europejskim powiedział, że w Polsce panuje "totalitaryzm", a dziennikarzom oznajmił, że "Polską od 1939 roku nie rządzą Polacy". - Jesteśmy u progu kampanii wyborczej - mówiła - i nigdy nie wiadomo jak ksenofobiczne nuty zostaną wykorzystane.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13. Zapraszamy.