Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 20.12.2013

Tusk spokojny o PO: Schetyna? To nie dramat!

Premier chwali wybory wewnętrzne w PO i bagatelizuje porażkę Grzegorza Schetyny. W wywiadzie dla dziennika "Polska The Times" Donald Tusk twierdzi, że przegrana jego konkurenta w Platformie to nie dramat.
Donald TuskDonald TuskPAP/EPA/THIERRY ROGE

Premier wybory wewnętrzne w Platformie Obywatelskie ocenia na plus Choć przyznaje - nie wie, czy zwiększą one szanse wyborcze PO. Donald Tusk nie chciał się natomiast wypowiadać jaki los czeka Grzegorza Schetynę. Zapewnia też, że sprawom wewnątrz partii poświęca ledwie jedną setną tego czasu, któremu poświęcają na to media. Jak podkreśla, na ostatniej Radzie Krajowej PO mówił o kilku sprawach dotyczących państwa i ludzi, "a co przebiło się do mediów?" - pyta Tusk.

Szef rządu dodaje, że w najbliższych wyborach największym zagrożeniem dla Platformy Obywatelskiej może być sama Platforma. Politycy partii długo rządzących często dają się korumpować i zapominają o potrzebach ludzi. Ale jeśli PO pozbędzie się takich osób i "znajdzie nowe siły", wygra wybory - ocenia premier. Jego zdaniem, wymaga to trudnych decyzji w partii i kosztuje dużo nerwów, "ale nie ma innego wyjścia".

Donald Tusk w wywiadzie dla "Polska The Times" ocenia także liderów opozycji. Szef rządu zaznacza, że z Jarosławem Kaczyńskim lepiej się dogaduje w kwestiach historycznych. W sprawach bieżących lepszy jest Leszek Miller. Zdaniem premiera, Kaczyński "w takim stanie umysłu i ducha" nie nadaje się do współrządzenia, bo jest gotowy brać odpowiedzialność tylko za "mitologiczną część polityki".

Tusk nie szczędzi jednak liderowi SLD krytyki za jego korzystną opinię na temat opieki zdrowotnej w PRL-u. - Nie wykluczam, że Leszek Miller miał w PRL dostęp do lepszej służby zdrowia niż inni obywatele, i dlatego nie pamięta, jak to wtedy wyglądało - podsumowuje premier.

Szef rządu dementuje jakoby w rządzie otaczał się gronem posłusznych kobiet. Donald Tusk mówi, że uwagi o paprotkach" może wygłaszać ktoś kto uważa, że kobiety w polityce, gospodarce i nauce nie są warte tyle samo co mężczyźni. Jest odwrotnie - mówi premier. Kobiety w rządzie stawiają mu się "nawet za często". Tak było między innymi z Ewą Kopacz. Jako minister zdrowia miała odwagę forsować w rządzie swoje zdanie. Na przykład wtedy gdy sprzeciwiła się szczepionkom na AH1N1. Donald Tusk mówi, że wielokrotnie usłyszał od niej gorzkie słowa. Podobnie było w przypadku prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, z którą także współpracuje.

Premier: Arłukowicz nie da rady? To przyjdzie następny

W wywiadzie dla "Polska The Times" premier powtarza swój warunek dla ministra zdrowia - kolejki do lekarzy mają zniknąć do wiosny. Donald Tusk mówi, że jeśli minister Arłukowicz nie da rady -"przyjdzie następny, który to zrobi". Szef rządu jest jednak optymistą w tej sprawie, zwłaszcza gdy obserwuje wysiłki ministra zmierzające do zmniejszenia kolejek w onkologi. Duże nadzieje premier wiąże też z przepisami podstawowymi dotyczącymi opieki zdrowotnej, które trafiły już do Sejmu.

Szef rządu nie wyklucza również wprowadzenia dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych, ale podkreśla, że nastąpi to tylko wtedy, gdy będzie miał pewność, że skróci to kolejki dla niezamożnych pacjentów. Jeśli wprowadzi to większą ilość pieniędzy do systemu, lekarze będą dłużej pracować, a gabinety specjalistyczne będą dłużej otwarte - szef rządu nie będzie się w tej sprawie wahał.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR/"Polska The Times"/aj