Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 01.01.2014

Tragiczny Nowy Rok. Dwoje dzieci walczy o życie

Pijany kierowca spowodował w Kamieniu Pomorskim w wypadek, w wyniku którego zginęło sześć osób. Siódma ofiara - 8 letni chłopiec - walczy o życie. W Łodzi pijana ciężarna wpadła pod samochód. Lekarze starają się uratować jej dziecka.
Tragiczny wypadek w Kamieniu Pomorskim. Sześć osób nie żyjeTragiczny wypadek w Kamieniu Pomorskim. Sześć osób nie żyjePAP/Marcin Bielecki
Posłuchaj
  • Dyrektor placówki Maria Ilnicka-Mądry mówiła w TVPInfo o stan dzieci rannych w wypadku (IAR)
  • Rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski o wypadku w Kamieniu Pomorskim (IAR)
Czytaj także

Oba wypadki łączy alkohol. Kierowca z Kamienia Pomorskiego miał w wydychanym powietrzu dwa promile alkoholu. Ciężarna z Łodzi - ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Kobieta była w dziewiątym miesiącu ciąży.

Według wstępnych ustaleń kobieta wraz z kilkoma osobami wyszła na drogę, by przywitać Nowy Rok. Zatrzymali jadące pojazdy i odpalali petardy. Gdy zaczęli zachowywać się agresywnie, kierowca toyoty próbował odjechać z tego miejsca. Po przejechaniu kilku metrów, zauważył leżącą na ulicy kobietę, która prawdopodobnie zaczepiła się o jego samochód.

Ranną odwieziono do szpitala. Natychmiast przeprowadzono cesarskie cięcie. Teraz noworodek walczy o życie. W kilka godzin później matka dziecka na skutek odniesionych ran zmarła.

Około godziny 14 na grupę mieszkańców Kamienia Pomorskiego wpadło rozpędzone bmw. Siła uderzenia była tak wielka, że ciała zostały porozrzucane w odległości kilku metrów. Na miejscu zginęło pięć osób. Wśród ofiar jest policjant z żoną, którzy wybrali się na noworoczny spacer. Troje dzieci odwieziono do szpitala. Jedno, dziecko policjanta, zmarło.

Świadek wypadku. (źródło: TVN24/x-news)

Dwoje pozostałych czeka wiele operacji. Jedno z nich - ośmioletni chłopiec jest w ciężkim stanie. - Ma bardzo poważne wielonarządowe urazy zagrażające życiu - poinformowała dyrektor szpitala klinicznego w Szczecinie Maria Ilnicka-Mądry.

Chłopiec przebywa na oddziale intensywnej terapii.

U starszej o dwa lata dziewczynki zdiagnozowano podejrzenie urazu uda i ogólne potłuczenia. Dziewczynka jest przytomna.

- Przy dzieciach ciężko pracują lekarze, trwa ciągle diagnostyka. Trzeba dać lekarzom czas - mówił minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który odwiedził ranne dzieci w szpitalu. Powiedział, że sytuację monitoruje i koordynuje wojewoda zachodniopomorski, który zadba, by rodzinom ofiar udzielono wszelkiej pomocy.

(źródło:TVN24/x-news)

Sprawca wypadku, 26 letni mężczyzna, gdy tylko wytrzeźwieje zostanie przesłuchany. Zostanie postawiony mu zarzut związany ze spowodowaniem katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu za to do 15 lat więzienia.

Według policji, mężczyzna był już notowany za jazdę po pijanemu.

Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Sokołowski, pod uwagę brane są dwie wersje przyczyn tego tragicznego wypadku. Jedna z nich sugeruje, że kierowca umyślnie skierował auto w pieszych. Jak mówi Sokołowski, policjanci sprawdzają informację o tym, że kierowca kłócił się ze swoją współpasażerką i z premedytacją wjechał w grupę osób. Druga z rozpatrywanych hipotez mówi, że pijany kierowca stracił panowanie nad samochodem. Auto dachowało. Kobieta, która jako pasażer jechała samochodem była trzeźwa. Nic jej się nie stało.
Minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz polecił szefowi policji Markowi Działoszyńskiemu objęcie osobistym nadzorem postępowania w tej sprawie. Szef policji został zobowiązany do zadbania o to, żeby rodzina nieżyjącego funkcjonariusza otrzymała niezbędne wsparcie.

IAR/PAP/asop