Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 13.01.2014

Samobójstwo 16-latka. Prokuratura wszczęła śledztwo

Chłopak odebrał sobie życie na znak protestu przeciwko decyzji sądu o rozdzieleniu go z rodziną. - Syn źle zniósł rozłąkę - twierdzi jego matka.
- Może byłam nieporadna życiowo, ale dzieci mnie kochały - mówi matka 16-latka, który popełnił samobójstwo w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach- Może byłam nieporadna życiowo, ale dzieci mnie kochały - mówi matka 16-latka, który popełnił samobójstwo w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w SuwałkachTVN24/x-news
Posłuchaj
  • 16-latek popełnił samobójstwo. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak (IAR)
  • 16-latek popełnił samobójstwo. Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak chce wiedzieć, kto ponosi za to winę (IAR)
Czytaj także

16-latek powiesił się w łazience Miejskiego Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach. Był najstarszym z czwórki rodzeństwa. Dziećmi opiekowała się tylko matka. Kobieta nie radziła sobie z utrzymaniem dzieci, a ojcowie nie byli nimi zainteresowani.

Pod koniec grudnia sąd zadecydował, że troje dzieci trafi do placówki opiekuńczo - wychowawczej, a najmłodsze zostanie oddane pod opiekę rodziny zastępczej.

Już wtedy Sebastian J. miał się odgrażać, że zrobi sobie krzywdę.

Suwalska prokuratura prowadzi postępowanie karne, które ma na celu ustalenie przyczyny śmierci chłopaka. Śledczy ustalili już, że do śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie. - Śledztwo jest na razie na etapie wstępnym. Nikomu nie postawiliśmy zarzutów, co nie znaczy, że do tego nie dojdzie - mówi Ryszard Tomkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.

(źródło: TVN24/x-news)

Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Dziecka. Marek Michalak rozpoczął kontrolę w placówce, w której doszło do tragedii.Jej wyniki będą znane za kilka tygodni.

(źródło: TVN24/x-news)

Suwalski sąd, który podjął decyzję o rozdzieleniu rodziny tłumaczy, że nie było innego wyjścia. - Matka jest niewydolna wychowawczo, nie potrafi zapewnić podstawowych potrzeb życiowych tych dzieci na przykład potrzeb zdrowotnych, edukacyjnych. Nie miały ubezpieczenia zdrowotnego, często nie chodziły do szkoły. Rodzina od dziesięciu lat była bezdomna, matka z dziećmi wielokrotnie zmieniała miejsce pobytu, przebywała w ośrodkach dla samotnych matek - tłumaczy rzecznik Sądu Okręgowego w Suwałkach Marcin Walczuk.

Według niego, bezpośrednią przyczyną decyzji sądu był fakt, że 31 grudnia rodzina została eksmitowana i nie miała gdzie się podziać. Nie udało się znaleźć rodziny zastępczej dla wszystkich dzieci, dlatego musiały trafić do ośrodka.

7 stycznia Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Suwałkach odebrał matce jedną z dziewczynek z Centrum Interwencji Kryzysowej i umieścił ją w placówce opiekuńczo-wychowawczej. Jako następny miał tam trafić Sebastian. Prawdopodobnie chłopak się załamał i popełnił samobójstwo. Jego ciało znalazła matka.

Prezydent miasta Czesław Renkiewicz twierdzi, że pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej nie popełnili błędu. - Wygląda na to, że pracownicy tego ośrodka dołożyli wszelkich starań, żeby pomóc tej rodzinie - powiedział Prezydent Suwałk.
(źródło: TVN24/x-news)

Agnieszka Kryścio, matka 16-latka, który odebrał sobie życie twierdzi, że jej syn źle zniósł rozłąkę. - Gdybym tam była, to nie doszłoby do tego. Był sam, był zastraszony, potrzebował kogoś - mówiła w TVN 24.

IAR/PAP/asop

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>