Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 14.01.2014

Sąd złamał konstytucję? Kościół skarży się na NSA

Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych zaczął nakazywać katolickim proboszczom odnotowanie w księdze chrztu aktów apostazji. Kościół ma wątpliwości czy nie naruszono w tym wypadku konstytucji i konkordatu.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu/public domain
Posłuchaj
  • Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych Wojciech Wiewiórowski o sprawie aktów apostazji (IAR)
Czytaj także

Do tej pory Generalny Inspektor podkreślał, że wypisać z grona wiernych może tylko dany kościół i z góry umarzał postępowania, które do niego kierowano. Wszystko zmieniło się, gdy Naczelny Sąd Administracyjny orzekł niedawno, że można o tych sprawach decydować na podstawie prawa cywilnego i wystarczy jedynie czyjś akt woli - wyjaśnia IAR Wojciech Wiewiórowski Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Jednocześnie NSA nakazał GIODO podejmować takie decyzje niezależnie od przepisów danego kościoła.

- Sam akt woli to za mało, aby formalnie odejść z Kościoła katolickiego - podkreśla ksiądz Józef Kloch, rzecznik prasowy Episkopatu Polski. Jego zdaniem trzeba sprawdzić, czy NSA nie złamał prawa. - Kościół nie zgadza się, aby świeckie procedury ingerowały w administracje katolicką - podkreśla ksiądz Józef Kloch.

GIODO wydał do tej pory pięć decyzji o wypisaniu kogoś z ksiąg chrzcielnych. Zgodnie z zasadami Kościoła katolickiego, żeby zostać apostatą, trzeba pójść do własnej parafii i powiedzieć o tym w obecności dwóch świadków i proboszcza. Jak podkreśla ksiądz Józef Kloch nawet, gdy formalnie wystąpimy z Kościoła można do niego zawsze wrócić. Wtedy też trzeba wypełnić formalności.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR/aj