Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 17.01.2014

NPW o wraku Tu-154M. Macierewicz: niewiarygodne badania

Naczelna Prokuratura Wojskowa przedstawia niepełne i niejasne badania, a więc niewiarygodne - uważa Antoni Macierewicz szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy Tu-154M.
Antoni Macierewicz nie zgadza się z ustaleniami prokuratorówAntoni Macierewicz nie zgadza się z ustaleniami prokuratorówPAP/Jakub Kamiński

Macierewicz odniósł się w ten sposób do komunikatu NPW , w którym podano, że - według opinii fizykochemicznej Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji - nie ujawniono śladów pozostałości materiałów wybuchowych w poddanych analizie próbkach pobranych podczas sekcji zwłok, z miejsca katastrofy i elementów szczątków Tu-154 w Smoleńsku.

Będzie opinia uzupełniająca

Rzecznik prasowy NPW ppłk Janusz Wójcik podał, że 27 grudnia 2013 r. do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęła opinia fizykochemiczna CLKP. - Po wnikliwej analizie prokuratorzy prowadzący śledztwo zasięgnęli w dniu 16 stycznia 2014 r. opinii uzupełniającej CLKP, uznając opinię fizykochemiczną za niepełną i w pewnych fragmentach niejasną - dodał. Szczegółowa informacja dotycząca opinii fizykochemicznej zostanie przedstawiona po uzyskaniu opinii uzupełniającej, co nastąpi po 31 marca 2014 r.

(TVN24/x-news)

- To co mogliśmy wyczytać w tym komunikacie pokazuje całkowitą bezradność prokuratury wobec zadania zbadania jak doszło do tragedii Tu-154M, a w szczególności zbadania wątku eksplozji samolotu w powietrzu i działania osób trzecich.(...)Najpierw, przez pierwsze dwa lata nie badano tego aspektu, a później przez półtora roku podejmowano różnorodne badania, aby po nich orzec, że są one niepełne i niejasne. Są niepełne i niejasne, czyli, krótko mówiąc, nie są wiarygodne - powiedział Macierewicz na konferencji prasowej w Sejmie.

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>

Macierewicz po raz kolejny zwrócił się do Prokuratora Generalnego o wyłączenie wątku dotyczącego udziału osób trzecich i eksplozji i przekazanie go z prokuratury wojskowej prokuraturze powszechnej. - Dzisiejszy komunikat jest podsumowaniem sytuacji, w której sama prokuratura stwierdza, iż jest instytucją niewiarygodną i niezdolną do podjęcia wyzwania, jakim jest zbadanie rzeczywistych przyczyn tragedii Tu-154M - ocenił.

- Oczywiście można się zastanowić, czy problem niezdolności nie wynika stąd, że to prokuratorzy są odpowiedzialni za to, że badań na okoliczność eksplozji, osób trzecich nie zrobili. Czekali dwa lata na rozpoczęcie tych badań, gdy już umyto wrak, zniszczono, gdy podjęto ze strony rosyjskiej szereg działań mających rzeczywisty przebieg wydarzeń. Dopiero wtedy zaczęto interesować się analizą - czymś co było obowiązkiem tuż po tragedii - powiedział Macierewicz.

źrdóło TVN24/x-news

Poseł PiS zapytany co by go przekonało, że nie doszło do eksplozji, odpowiedział: Na przykład uczciwa ekspertyza, na którą wciąż czekamy, a nie ekspertyzy, które są niepełne i niejasne.

Trotyl na tupolewie?

W październiku 2012 r. "Rzeczpospolita" napisała, że śledczy na wraku samolotu znaleźli ślady trotylu i nitrogliceryny. Prokuratura wojskowa wielokrotnie wskazywała, że wyświetlenie się napisu TNT na detektorze używanym przez ekspertów podczas pobierania próbek z wraku nie jest równoznaczne ze stwierdzeniem obecności trotylu.

W czerwcu 2013 r. - po przeprowadzeniu badań tych próbek - NPW informowała, że biegli nie stwierdzili pozostałości materiałów wybuchowych na elementach wraku Tu-154M. Zbadano wówczas łącznie 258 próbek - 124 próbki gleby z miejsca katastrofy i 134 próbki z wraku.

Prokuratorzy przypomnieli wówczas, że wyniki badań tych próbek są tylko jednym z elementów całościowej opinii biegłych. Dlatego czerwcową prezentację sprawozdania z badań biegłych, która nie była jeszcze końcową opinią - jak zaznaczała wtedy NPW - należy uznać za "wydarzenie bez precedensu".

Śledztwo Wojskowej Prokuratury Okręgowej w sprawie katastrofy smoleńskiej przedłużone jest do 10 kwietnia 2014 r.

Katastrofa smoleńska

10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD. W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

to