Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Klaudia Hatała 04.02.2014

PE uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze

Sprawa ma związek z procesem jaki wytoczył liderowi Solidarnej Polski Artur Balazs, były minister rolnictwa. Ziobro mówił przed głosowaniem, że oczekuje, iż jego immunitet "zostanie zdjęty". Dzięki uchyleniu immunitetu europosła, będzie mógł odpowiadać przed sądem.
Zbigniew Ziobro sam zwrócił się do Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego, a następnie do całej izby PE z żądaniem uchylenia jego immunitetuZbigniew Ziobro sam zwrócił się do Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego, a następnie do całej izby PE z żądaniem uchylenia jego immunitetuPAP/Rafał Guz
Posłuchaj
  • Zbigniew Ziobro o wniosku w sprawie zawieszenia immunitetu (IAR)
Czytaj także

Jak uzasadniła komisja prawna PE, "sprawa nie wchodzi w zakres działalności politycznej Zbigniewa Ziobry jako posła do Parlamentu Europejskiego, stanowi natomiast działanie o charakterze czysto krajowym".

"Postępowanie karne wszczęte przeciwko Ziobrze nie ma związku z jego obecną kadencją posła do PE" - podkreślono. "Wniosek przedstawiono w wyniku oskarżenia wzajemnego, a w takim wypadku decyzja o nieuchyleniu immunitetu europosła mogłaby uniemożliwić drugiej stronie prywatnej prowadzenie sprawy sądowej w ramach obrony" - zaznaczyła komisja.

Likwidacja immunitetów?

Były minister sprawiedliwości mówi, że sam zwrócił się do Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego, a następnie do całej izby PE z żądaniem uchylenia jego immunitetu. Podkreślił, że jest przeciwnikiem immunitetów parlamentarnych. - Solidarna Polska wystąpi z inicjatywą likwidacji immunitetów przysługujących europosłom - zapowiedział.

- Wniosek Balazsa jest całkowicie bezpodstawny i stanowi przyjętą przez niego linię obrony -mówi Zbigniew Ziobro.

W 2011 roku były minister rolnictwa w rządzie Jerzego Buzka, Artur Balazs udzielił wywiadu jednemu z portali internetowych, w którym powiedział m.in., że przestrzegał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przed Ziobrą "już w czasie, gdy ten ostatni był ministrem sprawiedliwości".

- Nabrałem wtedy przekonania, że prokuratura działająca pod nadzorem Ziobry szukała haków na Jarosława Kaczyńskiego i śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Robiła to w sposób tak perfidny, cyniczny, że musiała mieć na to przyzwolenie i zachęty z samej góry. Inaczej nigdy by sobie prokurator na coś takiego nie odważył. Wtedy wiedziałem już, że problem Ziobry prędzej czy później stanie przed Jarosławem Kaczyńskim - mówił wówczas Balazs.

""Konfabulacje i pomówienia"

W odpowiedzi Zbigniew Ziobro także udzielił wywiadu, w którym zapowiedział wytoczenie procesu cywilnego i karnego byłemu ministrowi rolnictwa. Słowa Balazsa ocenił jako "konfabulacje i pomówienia".

- Balazsowi najwyraźniej pomyliły się role i wydawało się mu, że może sterować pracownikami prokuratury. Starał się bowiem ingerować w śledztwo wobec mafii paliwowej. Chciał, abym odwołał prokuratora, który zajmował się wątkiem niejasnych powiązań jego bądź jego środowiska z mafią paliwową. Kategorycznie mu odmówiłem, doszło do bardzo nieprzyjemnego rozstania - oświadczył w wywiadzie.

W 2012 roku, po wniesieniu przez Ziobrę sprawy do sądu, Balazs wniósł także prywatne oskarżenie, podkreślając, że słowa byłego ministra sprawiedliwości mogły zdyskredytować go w oczach opinii publicznej lub spowodować spadek zaufania do jego zdolności do prowadzenia działalności politycznej bądź pełnienia funkcji publicznych.

IAR,PAP,kh

''