Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 15.02.2014

Licytacja zagubionych bagaży LOT, a w środku...

Jak świeże bułeczki szły nieodebrane od lat walizy i torby, które na aukcje wystawił LOT. To pierwsza taka akcja. Firma zapowiada kolejne, tym razem być może w internecie.
LOT zorganizował licytację bagaży - niespodzianek.LOT zorganizował licytację bagaży - niespodzianek.PAP/Tomasz Gzell
Posłuchaj
  • Nieodebrane bagaże na aukcji - relacja Grzegorza Maciaka (IAR)
Czytaj także

Przed licytacją wiadomo było jedno: w środku nie będzie materiałów wybuchowych, artykułów spożywczych ani alkoholu. W sumie pod młotek trafiło 1,5 tony bagażu.

Apetyty uczestników aukcji były ogromne, bo przecież każda walizka, plecak i torebka mogły skrywać upragnione brylanty i złoto. Pani Barbara miała też motyw osobisty. Chciała odkupić zostawioną kiedyś walizkę. Przyjechała z kolegą. Piszemy apel do innych uczestników licytacji, aby zostawili nam naszą walizkę - powiedzieli.

Krzysztof kupił dwie walizki zapłacił 400 i 600 złotych. Ciekawie pogrzebać w cudzych rzeczach - mówił dziennikarzom. Janek zdecydował się otworzyć swoją walizkę w obecności mediów. W środku były między innymi stary telefon i prostownica do włosów. Na pewno mi się przyda - podkreślał z uśmiechem, bo jest prawie łysy.

Ludzie byli zawiedzeni, ponieważ w większości bagaży była stara odzież i telefony.

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>

IAR, to