Wśród zabitych jest najprawdopodobniej 12 demonstrantów, dwóch milicjantów i urzędnik prezydenckiej Partii Regionów.
Zgromadzeni na Majdanie ludzie od 18-tej czasu polskiego odpierają ataki milicji, która ogłosiła, że prowadzi operację antyterrorystyczną. W stronę ludzi lecą granaty hukowe. Milicja strzela z broni gładkolufowej i polewa ludzi wodą. Demonstranci odpowiadają jej koktajlami Mołotowa.
Szef opozycyjnej Batkwiszczyny Arsenij Jaceniuk wezwał władze Ukrainy do natychmiastowego zawieszenia broni i zaoferował dalsze negocjacje. Na razie nie wiadomo, czy zapowiadane na czwartek rozmowy liderów opozycji z prezydentem Wiktorem Janukowyczem odbędą się.
Władze ogłosiły że ruch w kierunku Kijowa zostanie od północy zablokowany. Opozycja o blokadach informuje już od kilku godzin. W mieście ograniczono transport publiczny. Nie działa metro i lotniska, władze Kijowa wezwały, by nie podróżować do centrum miasta.
Krwawe starcia na Ukrainie - zobacz więcej>>>
mc