Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Klaudia Hatała 19.02.2014

McCain: trzeba uważać na Putina. Będzie próbował zaszkodzić

- Musimy być po stronie protestujących na Ukrainie - powiedział republikański senator USA. Apelował o sankcje wobec władz w Kijowie i przestrzegał przed prezydentem Rosji.
Ukraińskie MSW twierdzi, że manifestanci w Kijowie nie zginęli z rąk milicji czy żołnierzy wojsk wewnętrznych. Według resortu, funkcjonariusze nie mają broni palnejUkraińskie MSW twierdzi, że manifestanci w Kijowie nie zginęli z rąk milicji czy żołnierzy wojsk wewnętrznych. Według resortu, funkcjonariusze nie mają broni palnejPAP/EPA/ALEXEY FURMAN EPA/SERGEY DOLZHENKO

<<<Majdan w ogniu. Już 25 osób nie żyje [relacja]>>>

- Trzeba uważać na Władimira Putina, bo będzie próbował tu zaszkodzić, gdyż uważa, że Ukraina jest częścią Rosji - powiedział w telewizji CNN John McCain, prominentny członek komisji spraw zagranicznych Senatu i były kandydat z ramienia Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w 2008 roku. Senator dodał, że nie wie, co Putin może zrobić, ale że nic z jego strony go nie zaskoczy.

"Nie wiedzą, co Janukowycz obiecał Putinowi"

Zdaniem senatora USA powodem eskalacji konfliktu na Ukrainie był brak zgody prezydenta Wiktora Janukowycza i rządzącej partii na reformę konstytucji, tak by z powrotem przekazać pewne uprawnienia prezydenta parlamentowi. Ponadto, dodał, Ukraińcy nie wiedzą, co takiego Janukowycz obiecał Putinowi za nową, zapowiedzianą przez Rosję pomoc finansową.

- Ukraińcy są zaniepokojeni zależnością Ukrainy od Rosji, a Putin wierzy, że Ukraina jest częścią rosyjskiego imperium - powiedział senator. Podkreślił, że Ukraina jest "europejskim krajem i większość Ukraińców chce być częścią Europy". Przypomniał też, że protesty wybuchły po tym, jak upadły, "po części z winy negocjatorów Unii Europejskiej", negocjacje ws. umowy stowarzyszeniowej.

Zdaniem McCaina reakcja USA na obecne wydarzenia musi być mocniejsza. - Musimy być po stronie protestujących, a władza musi być przekazana z rąk Janukowycza do parlamentu - powiedział.

Wezwał też prezydenta Baracka Obamę, by "pełnym głosem" opowiedział się po stronie protestujących, a także, aby administracja USA razem z Kongresem przygotowała "zestaw sankcji" przeciw rządowi ukraińskiemu. Zdaniem McCaina USA muszą też współpracować z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i UE ws. pakietu pomocowego, "który uratuje będącą w katastrofalnym stanie gospodarkę tego kraju".

USA ostrożne w sprawie Ukrainy

Tymczasem Stany Zjednoczone reagują ostrożnie na wydarzenia na Ukrainie. Rzecznik Białego Domu Jay Carney mówi o szoku z powodu zamieszek w Kijowie, ale powstrzymuje się od obarczenia winą tylko jednej strony konfliktu. Wiceprezydent Biden dzwonił we wtorek wieczorem do prezydenta Janukowycza.
Od początku protestów na Ukrainie amerykańskie władze nie opowiedziały się otwarcie po żadnej ze stron konfliktu.
- Jesteśmy zaszokowani przemocą w centrum Kijowa. Potępiamy walki uliczne i nadużywanie siły przez każdą ze stron - mówił rzecznik. - Siłą nie da się rozwiązać kryzysu - dodał. Carney wezwał Wiktora Janukowycza, by doprowadził do złagodzenia konfliktu i zakończył konfrontację z protestującymi.

Z podobnym przesłaniem dzwonił do prezydenta Ukrainy Joe Biden. Wiceprezydent USA powiedział Wiktorowi Janukowyczowi by natychmiast wycofał siły bezpieczeństwa i zachował maksymalną powściągliwość. Według komunikatu Białego Domu, Biden wezwał też władze Ukrainy by natychmiast przedstawiły poważne propozycje reform i podjęły prawdziwy dialog z opozycją.

<<<Biden wzywa Janukowycza do wycofania Berkutu z ulic Kijowa>>>

"Sytuacja na Ukrainie jest nieprzewidywalna"

Równocześnie departament Stanu USA ostrzegł przed podróżami na Ukrainę motywując to zagrożeniami wynikającymi z niestabilnej sytuacji politycznej i gwałtownymi starciami między protestującymi i siłami bezpieczeństwa.

- Sytuacja jest nieprzewidywalna i może zmieniać się bardzo szybko. Dalsze gwałtowne starcia policji z protestującymi są możliwe - głosi opublikowany komunikat.

- Obywatelom USA zaleca się unikanie wszelkich protestów, demonstracji i dużych skupisk. Tym, których hotele znajdują się w pobliżu protestów zaleca się ich opuszczenie lub przygotowanie się do pozostawania w nich, być może przez wiele dni - precyzuje komunikat Departamentu Stanu.

Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>

Espreso TV/x-news

IAR,PAP,kh

''