Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 19.02.2014

Warszawa razem z Ukraińcami. Znicze przed ambasadą

Od wczoraj, kiedy rozpoczął się szturm Berkutu na Majdan, mieszkańcy polskiej stolicy przychodzą przed ukraińską placówkę.
Ponad sto osób - Ukraińców, Białorusinów i Polaków protestowało we wtorek przed ambasadą Ukrainy w WarszawiePonad sto osób - Ukraińców, Białorusinów i Polaków protestowało we wtorek przed ambasadą Ukrainy w Warszawie PAP/Jakub Kamiński

Teraz przed budynkiem przy alei Szucha pali się kilkadziesiąt zniczy, widać też kwiaty. Przed ambasadę przychodzą też mieszkający w Polsce Ukraińcy, tacy jak pani Halina. - Bardzo jest mi przykro za swój naród, że tak się męczą. Współczuję tym ludziom w Kijowie. To jest niesprawiedliwość. Kłamstwo w polityce było i będzie. Ciężko będzie doprowadzić to do końca - mówi.

Majdan w ogniu. Już 25 osób nie żyje [relacja na żywo]

We wtorek w demonstracji przed ukraińską ambasadą wzięło udział około stu osób - Ukraińców mieszkających w Polsce, a także Polaków. Protestujący trzymali flagi Ukrainy i transparent w kolorze niebiesko-żółtym z napisem "Wsparcie polskich serc owocuje wdzięcznością Ukrainy". Niektóre osoby miały na sobie białe worki pomalowane czerwoną farbą.
- Protestujemy przeciwko użyciu siły, bo przemoc w żadnym wypadku nie prowadzi do rozwiązania problemów. Chcemy wyrazić swój pogląd wobec postępowania władz Ukrainy. Działania podejmowane przez władze dowodzą, że deklaracje o europejskich aspiracjach i europejskim prawie są tylko deklaracjami - powiedział prezes Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma.

(TVN24/x-news)

25 ofiar śmiertelnych. To oficjalny bilans ofiar starć w Kijowie, podany przez ukraińskie ministerstwo zdrowia. Według tego samego źródła, w szpitalach ma przebywać 241 osób, w tym 79 milicjantów i 5 dziennikarzy. Tamtejsze MSW podaje z kolei, wśród zabitych jest 9 funkcjonariuszy milicji.

Wiele ofiar ma rany postrzałowe. Szpitale w centrum Kijowa przez całą noc przyjmowały poszkodowanych. W niektórych brakuje już miejsc.
Na Majdanie, po kilkukrotnych szturmach Berkutu, rano sytuacja trochę się uspokoiła. Dopala się stojący kilkadziesiąt metrów od sceny Majdanu budynek związków zawodowych, który był główną kwaterą protestujących. W nocy został prawdopodobnie podpalony przez oddziały milicji.
Wciąż daleko od rozwiązania konfliktu. Fiaskiem zakończyły się nocne rozmowy opozycji z prezydentem Wiktorem Janukowyczem.

Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>>

IAR, to