Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 05.03.2014

Elbanowski o darmowym podręczniku: to, co robi rząd, jest kpiną

- Jeśli rząd chciałby pomóc, zrobiłby program „wyprawka szkolna” na poważnie, tak żeby dotrzeć z informacją do samorządów, zwiększyłby pulę osób, którym ona przysługuje. Realna pomoc na tym etapie to dofinansowanie podręczników, które już są - mówił podczas happeningu przed MEN Tomasz Elbanowski.
Członkowie zarządu Fundacji Rzecznik Praw Rodziców Małgorzata Lusar i Tomasz Elbanowski podczas happeningu-prezentacji darmowego podręcznika Ja i mój kraj Członkowie zarządu Fundacji Rzecznik Praw Rodziców Małgorzata Lusar i Tomasz Elbanowski podczas happeningu-prezentacji darmowego podręcznika "Ja i mój kraj" PAP/Rafał Guz

"Ja i mój kraj!" - taki tytuł nosi "darmowy podręcznik dla pierwszoklasistów" przygotowany przez działaczy z akcji Ratuj Maluchy. - Nie możemy doczekać się tego, który ma przygotować ministerstwo. My zdążyliśmy wszystko przygotować - podkreślał Tomasz Elbanowski.
Elementarz zaczyna się od litery "D". – Pani minister, jeszcze w czasach gdy nie była minister, mówiła, że ta reforma jest budowana od dymu z komina. To nas zainspirowało - tłumaczył Elbanowski, nawiązując do "czytanki": "To dym a to dom/ A to reforma/ Reforma to dom pani minister".

>>> Minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska zapewniła w piątkowych "Sygnałach dnia", że darmowy podręcznik dla polskich uczniów będzie gotowy w maju >>>
W tekście znalazła się także "rozmówka" na temat litery "T", przedstawiona jako rozmowa telefoniczna kuratorium z poradnią psychologiczną. "Proszę nie odraczać w tym roku sześciolatków - zwraca się kuratorium do poradni. - Dlaczego? Przecież to dzieci przedszkolne" - dziwi się poradnia. "Dlatego, że stracicie prace" - tłumaczy kuratorium. W tekście pogrubione zostały litery "T". Jak tłumaczyli autorzy, to przykład "z życia wzięty".
Elbanowski zastrzegł, że prezentacja "podręcznika" to happening. - Ten podręcznik jest przygotowany w takiej formie. Poruszamy w nim jednak konkretne problemy, związane z reformą, na przykład kumulacja roczników: rząd przewiduje, że w najbliższych dwóch latach do szkół trafi ponad pół miliona dzieci, w kolejnym 650 tysięcy. To realny problem dla nas, rodziców, szczególnie w powiązaniu z tematem darmowego podręcznika - mówił.

>>> Darmowy podręcznik w maju? Wydawca: nie wiem jakim cudem ma się ukazać >>>
- Obietnicę tego podręcznika słyszeliśmy już sześć lat temu. Żadne prace nie zostały podjęte. Teraz jest to robione niepoważnie i bez recenzji - ministerstwo je zniosło, autorzy mają sprawdzać sami siebie (...). Projekt ministerialny wyszedł już z ministerstwa i został przegłosowany przez Sejm. Teraz ministerstwo zbiera opinie, które nie mają znaczenia. My mamy oczywiście przy sobie taką opinię i będziemy ją składać w ministerstwie z całą świadomością, że zostanie ona wyrzucona do kosza - dodał.
pp/PAP/IAR