Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 15.03.2014

Krym: desant rosyjskich żołnierzy powstrzymany

Kijów nie wyklucza odpowiedzi na desant Rosjan w Obwodzie Chersońskim. Ukraiński MSZ złożył w tej sprawie notę protestacyjną.
Sytuacja na Krymie coraz bardziej napiętaSytuacja na Krymie coraz bardziej napiętaPAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo zaprotestowało przeciwko wysadzeniu rosyjskiego desantu wojskowego w obwodzie chersońskim na południu kraju i nazwała to agresją wojskową Rosji na terytorium Ukrainy.
- MSZ Ukrainy oświadcza, że doszło do wtargnięcia Rosji (na Ukrainę), i domaga się niezwłocznego wycofania jej sił zbrojnych z terytorium Ukrainy. Ukraina pozostawia sobie prawo do użycia wszelkich niezbędnych środków do powstrzymania wojskowej agresji ze strony Rosji - głosi komunikat.

Kijów do Moskwy: ręce precz od Krymu! [relacja]
W sobotę po południu rosyjska grupa desantowa otoczyła gazową stację rozdzielczą w miejscowości Striłkowe na Mierzei Arabackiej. Wieś ta znajduje się na granicy między Autonomiczną Republiką Krymu (ARK) a obwodem chersońskim.
Według mediów rosyjscy żołnierze, którzy zostali zrzuceni z czterech helikopterów, opanowali także platformę gazową nieopodal wsi Szczasływcewe. Zarówno platforma, jak i stacja są własnością spółki energetycznej Czornomornaftohaz, którą samozwańcze władze Krymu są gotowe sprywatyzować i odsprzedać.
Ukraińskie ministerstwo obrony oświadczyło, że dzięki jego wysiłkom siły rosyjskie nie zdołały przedostać się na teren obwodu chersońskiego, a Straż Graniczna poinformowała, że Rosjanie wyjaśnili, iż celem ich operacji jest "obrona stacji gazowej przed możliwym atakiem terrorystycznym".
Sytuacja w rejonie zdarzenia jest spokojna - przekazało biuro prasowe SG.

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>
Dzień wcześniej, w piątek, nieuznawane przez Kijów władze ARK oświadczyły, że przejmą znajdującą się na półwyspie własność państwa ukraińskiego i ją sprywatyzują.
Wicepremier Krymu Rustam Temirgalijew mówił wówczas przede wszystkim o Czornomornaftohazie, który jest w regionie Morza Czarnego liderem pod względem wydobycia ropy i gazu z szelfu kontynentalnego.
- Po nacjonalizacji firmy podejmiemy w sposób jawny decyzję - jeśli pojawi się duży inwestor, jak Gazprom lub inny koncern - by przeprowadzić prywatyzację - powiedział Temirgalijew.
W niedzielę na Krymie odbędzie się referendum, w którym postawione zostaną dwa pytania: "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu FR?" oraz "Czy jesteś za przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?". Ani władze w Kijowie, ani UE nie uznają legalności tego referendum.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

PAP, to

''