Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 22.03.2014

Listy PiS do PE. Kaczyński: Polska musi trwać jako suwerenne państwo w UE

- Chcemy być w Unii i chcemy żeby Unia trwała. W żadnym razie nie wolno przeciwstawiać tego stwierdzenia innemu, podstawowemu dla całej naszej tożsamości i naszego kierunku działania, że warto być Polakiem i warto by Polska trwała - powiedział Jarosław Kaczyński podczas prezentacji list PiS do PE.
Europoseł, kandydat do PE, Ryszard Czarnecki, podczas prezentacji list kandydatów PiS do Parlamentu Europejskiego w WarszawieEuroposeł, kandydat do PE, Ryszard Czarnecki, podczas prezentacji list kandydatów PiS do Parlamentu Europejskiego w Warszawie PAP/Bartłomiej Zborowski

Prezes PiS podkreślił, że te dwie sprawy - polska i unijna - mogą ze sobą znakomicie współdziałać. - Traktujemy waszą misję, koleżanki i koledzy, jako misję, która wpisuje się w nasz wielki plan naprawy Rzeczypospolitej. Tam, w Unii, musicie o to zabiegać - zwrócił się do kandydatów PiS do PE.
Jarosław Kaczyński mówił także o aspektach bezpieczeństwa wewnętrznego Polski.
- Bezpieczeństwo to walka z przestępczością, a jakie są sądy wszyscy wiemy. Dziś sądy uniewinniają nawet tych, którzy dosłownie zostali złapani za rękę - powiedział Kaczyński.
Dodał, że bezpieczeństwo to także dobrze funkcjonująca służba zdrowia, prawo Polaków do pracy, zabezpieczenie rodzin i seniorów. - Wszyscy wiemy, jak to dzisiaj wygląda - dodał.

O problemach dzieci niepełnosprawnych - tu czytaj więcej>>>
Prezes PiS nawiązał do protestu rodziców niepełnosprawnych dzieci w Sejmie. - Bezpieczeństwo to wspomożenie tych, których spotkało nieszczęście, którzy są niepełnosprawni. To bardzo ważny aspekt poczucia bezpieczeństwa wszystkich ludzi i ważny aspekt tego wszystkiego, co składa się na społeczną moralność. Bez tej moralności, tego moralnego spoiwa, nie będziemy bezpieczni, bo nie będziemy silnym społeczeństwem - powiedział Kaczyński.

- Agresja Rosji to jest wyzwanie nie tylko dla Ukrainy, ale także dla Polski, UE, NATO i całego wolnego świata. Na to wyzwanie trzeba odpowiedzieć. Tą odpowiedź można określić krótko: "wygrać”. Obronić wolność i suwerenność Ukrainy, obronić jej integralność terytorialną - przekonywał lider PiS.

TVN24/x-news

Listy PiS do PE

PiS stawia na sprawdzonych działaczy i współpracujących z nimi od lat naukowców. Podczas konwencji w Warszawie, Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało liderów list do Parlamentu Europejskiego.
Oprócz Zdzisława Krasnodębskiego, Ryszarda Legutki i Anny Fotygi liderami list PiS w najbliższych wyborach będą: europoseł Ryszard Czarnecki w Wielkopolsce, europoseł Tomasz Poręba na Podkarpaciu, europoseł Janusz Wojciechowski w Łodzi, w okręgu lubelskim - prof. Waldemar Paruch, b. wiceszef MSZ Karol Karski na Podlasiu, poseł PiS Kosma Złotowski w okręgu kujawsko-pomorskim oraz senator PiS Bolesław Piecha na Śląsku.
Na Mazowszu "jedynką" został poseł Wojciech Jasiński, poseł Dawid Jackiewicz, szef wrocławskich struktur PiS, otwiera listę dolnośląską; liderem list PiS w okręgu łódzkim jest obecny europoseł Janusz Wojciechowski. W Szczecinie jedynką jest ponownie europoseł Marek Gróbarczyk.

"UE jest dla nas, a nie my dla UE"
Ryszard Legutko, który przewodniczy delegacji PiS w PE, podsumowując mijającą kadencję mówił m.in. o "przyspieszeniu UE w kierunku państwa federacyjnego". Według niego, "prze do tego" m.in. frakcja Europejskiej Partii Ludowej, do której należy PO.
- To nie jest mechanizm dobry dla Europy. To entuzjaści UE działają na jej szkodę - powiedział. W ocenie Legutki, "polski polityk powinien pamiętać, że UE jest dla nas, a nie my dla UE".
Z kolei prof. Zdzisław Krasnodębski podkreślał, że nie ma gwarancji, czy UE "nie będzie ewoluowała w niepomyślnym dla nas kierunku".
- Uczestnictwo w Unii wymaga od nas polityki aktywnej, kompetentnej, obecności w gremiach europejskich nie tylko na forum Parlamentu Europejskiego, ale w europejskiej sferze publicznej. Polska potrzebuje aktywnej polityki, a nie bierności nie tylko kierowania się wolą i rozumem państw najsilniejszych, nie tylko ograniczenia się do czekania na strumień pieniędzy z Brukseli - powiedział Krasnodębski.
Dodał, że Polska nie może reagować tylko w sytuacjach skrajnych, gdy często jest za późno.

pp/PAP/IAR