Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 23.03.2014

Rodzice niepełnosprawnych dzieci dalej protestują. "Rząd nas nie rozumie!"

Ich dzieci wymagają całodobowej opieki. Często jedno z nich musi zrezygnować z pracy zarobkowej, by cały czas poświęcić na rehabilitacje swojej pociechy. Domagają się natychmiastowej podwyżki świadczenia pielęgnacyjnego.
W Sejmie protestuje około 20 osób - rodzice ze swoimi niepełnosprawnymi dziećmi.W Sejmie protestuje około 20 osób - rodzice ze swoimi niepełnosprawnymi dziećmi. PAP/Leszek Szymański

Grupa rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy okupują Sejm, mówią rozgoryczeni, że rząd ich nie rozumie. Ich zdaniem projekt ustawy stopniowego zrównywania świadczeń do poziomu płacy minimalnej to za mało. Jak podkreślają, ich dzieci, o znacznym stopniu niepełnosprawności, wymagają całodobowej opieki i kosztownego sprzętu rehabilitacyjnego.
Podczas konferencji w Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej, urzędnicy przypominali, że rodzice otrzymują od państwa nie tylko świadczenie pielęgnacyjne. Mogą też korzystać z innych form pomocy jak na przykład dopłaty do sprzętu rehabilitacyjnego lub turnusów rehabilitacyjnych.
Tymczasem, mówił ojciec niepełnosprawnej 19-latki, ceny sprzętu rehabilitacyjnego, kosztującego często kilkadziesiąt tysięcy złotych, przy wymaganym 20-procentowym wkładzie, są zaporowe. Protestujący rodzice przypominają, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych finansuje podopiecznym turnusy rehabilitacyjne raz na 3 lata. Podczas, gdy dzieci ze znacznym stopniem niepełnosprawności potrzebują takich wyjazdów minimum 2 razy w roku. To powoduje, że rodziców większości chorych dzieci nie stać na ponoszenie dodatkowych kosztów.
(źródło: TVN24/x-news)

Od środy na sejmowym korytarzu koczuje grupa rodziców z niepełnosprawnymi dziećm i - domagają się natychmiastowego podniesienia świadczenia pielęgnacyjnego. Dwukrotne spotkania premiera Donalda Tuska z protestującymi zakończyły się fiaskiem. Oferta premiera nie została zaakceptowana.
(TVN24/x-news)

Szef rządu proponował, by świadczenie dla rodzica opiekującego się niepełnosprawnym dzieckiem od 1 maja wynosiło tysiąc zł. netto, natomiast od stycznia 2015 - 1200, a od stycznia 2016 - 1300 na rękę. Projekt zmian jest już gotowy, zapewniał o tym minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.

Według Kosiniaka-Kamysza, podczas wtorkowego posiedzenia rządu, ministrowie będą mogli dokonać przesunięć "środków w celu zabezpieczenia wydatków na ten rok". Niewykluczone, że już w środę propozycją zmian mogłaby się zająć sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny.

O problemach dzieci niepełnosprawnych - tu czytaj więcej>>>

Protestujący rodzice liczą na pomoc żony prezydenta. Wysłali już list do Anny Komorowskiej z prośbą o pomoc. Zapowiadają, że z Sejmu wyjdą dopiero wtedy, kiedy osiągną swoje.

IAR/PAP/asop