Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 04.04.2014

"Cztery lata po Smoleńsku". Nowy raport PiS

10 kwietnia, w czwartą rocznicę katastrofy smoleńskiej, zespół Antoniego Macierewicza przedstawi kolejny raport dot. jej przyczyn. Raport ma zawierać m.in. opis rozpadu salonki Tu-154M i analizę działania rosyjskich specsłużb. Dokument powtarza tezę o wybuchu w powietrzu.
Wrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWrak TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 rokuWłodzmierz Pac, Polskie Radio
Posłuchaj
  • Andrzej Duda o śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej (Salon polityczny Trójki/IAR)
  • Przewodniczący zespołu Antonii Macierewicz potwierdza, że dowody wskazują na eksplozję (IAR)
  • Beata Gosiewska z Prawa i Sprawiedliwości mówi, że raport będzie podsumowaniem wiedzy niezależnych ekspertów na temat katastrofy smoleńskiej (IAR)
Czytaj także

Zobacz serwis specjalny: KATASTROFA SMOLEŃSKA >>>

Raport zostanie zaprezentowany podczas specjalnego posiedzenia zespołu 10 kwietnia o godz. 12. Liczy ok. 180 stron. Jest zatytułowany: "Cztery lata po Smoleńsku".

- Będzie w nim przedstawiona analiza rozpadu prezydenckiej salonki, wskazująca jak najprawdopodobniej zginął prezydent RP. W raporcie znajdzie się też dogłębna analiza dotycząca wybuchów w samolocie Tu-154M oraz analiza fotograficzna w sprawie obecności Specnazu na miejscu katastrofy - zapowiedział Bartłomiej Misiewicz, sekretarz parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.

Zapytany o to, czy raport potwierdza tezę o wybuchu samolotu w powietrzu, odpowiedział: "Tak. Będzie w nim więcej niż dotychczas analiz potwierdzających tezę, którą zespół już wcześniej przedstawiał, że wybuch nastąpił w powietrzu".

Macierewicz: mieliśmy do czynienia ze zbrodnią

W czwartek o wybuchu w powietrzu jako przyczynie katastrofy mówił w Sejmie Macierewicz. - Nie ma wątpliwości, że mieliśmy do czynienia ze zbrodnią. Ci ludzie zginęli dlatego, że samolot wybuchł w powietrzu. Uważam, że mieliśmy do czynienia nad Smoleńskiem z eksplozją samolotu na skutek zaniechań lub działań mających charakter tych, które nazywane bywają "działaniem osób trzecich" - powiedział dziennikarzom wiceprezes PiS.

Dopytany, kim są "osoby trzecie" odpowiedzialne za wybuch, odpowiedział: "Nie jesteśmy na takim etapie postępowania naszego zespołu parlamentarnego, byśmy mogli wskazać takie osoby. Nie jest specjalną tajemnicą, że wszystkie poszlaki wskazują, że winni są po stronie rosyjskiej".

"Trzeba odzyskać podstawowe dowody"

Z kolei Andrzej Duda mówił w radiowej Trójce, że po czterech latach śledztwa, które jest prowadzone w sprawie tragedii smoleńskiej, nadal nic nie wiemy i nie będziemy wiedzieli, dopóki nie odzyskamy podstawowych dowodów.

- Eksperci prokuratury mówią, że nie są w stanie wydać poważnej ekspertyzy, czyli żadnej ekspertyzy de facto, ponieważ nie posiadają ani wraku, ani czarnych skrzynek - podkreśla poseł. - Ta prawda, którą my od samego początku wskazujemy, że bez tego wyjaśnienie sprawy tragedii smoleńskiej jest niemożliwe, wreszcie padła także z ust prokuratury - dodaje.

>>> Andrzej Duda: jestem przekonany, że doszło do wybuchu

Źródło:TVN 24/x-news

PiS na swojej stronie internetowej opublikowało program obchodów 4. rocznicy katastrofy. O godz. 8 odbędzie się msza święta w intencji ofiar w kościele seminaryjnym na Krakowskim Przedmieściu, a następnie Apel Pamięci przed Pałacem Prezydenckim z udziałem polityków PiS.

Przez cały dzień na specjalnej scenie obok Pałacu Prezydenckiego będą wyświetlane filmy poświęcone katastrofie oraz będą odbywały się koncerty.

Na 16.50 planowane jest wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. O godz. 19 odbędzie się msza święta w katedrze św. Jana Chrzciciela, po niej pod Pałac Prezydencki wyruszy marsz.

Źródło: TVP/x-news

PiS z okazji kolejnej rocznicy katastrofy smoleńskiej wydało specjalną gazetkę. "Doświadczenie Ukrainy powinno stać się nauką dla naszego narodu oraz dla sprawy, która każdego miesiąca każe nam uczestniczyć w obchodach upamiętniających naszych rodaków, którzy zginęli pod Smoleńskiem" - napisał Kaczyński w artykule pt. "Polska nigdy się nie ugnie".

Także w trzecią rocznicę katastrofy smoleńskiej zespół Antoniego Macierewicza przedstawił wyniki prac swoich ekspertów. Z ubiegłorocznego raportu wynika m.in., że służby rosyjskie decydowały jakie firmy i w jakim zakresie będą przeprowadzać remont Tu-154M. Autorzy raportu podtrzymują tezę, że o katastrofie samolotu najprawdopodobniej zdecydowała eksplozja w powietrzu.

Ustalenia zespołu Macierewicza są w opozycji do ustaleń komisji, którą kierował Jerzy Miller. "Każda opinia może być błędna, jeśli opiera się na niepełnych danych" - tak tezy zespołu Macierewicza komentował wówczas Maciej Lasek, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

W katastrofie prezydenckiego samolotu Tu-154 w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 innych osób - członków polskiej delegacji, lecącej na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

mr, PAP