Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 13.04.2014

"Polska wygranych szans". SLD rusza do Brukseli

W Warszawie odbyła się Konwencja Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Szef SLD Leszek Miller przekonywał, że tylko wygrana lewicy gwarantuje Europę dobrobytu i tolerancji.
Miller: Polska z SLD-UP będzie krajem wygranych szansMiller: "Polska z SLD-UP będzie krajem wygranych szans"PAP/Grzegorz Jakubowski

"Polska wygranych szans" - z takim hasłem koalicja SLD-UP idzie do wyborów do Parlamentu Europejskiego - oświadczył Leszek Miller. Zaznaczył, że SLD chce końca "Europy strachu i drastycznych oszczędności, tworzonej przez prawicę". - Nie jesteśmy partią nostalgii. Jesteśmy partią przyszłości, dlatego obieramy kurs na zmianę. Kurs na lepszą Polskę w lepszej Europie. Z SLD i UP Polska będzie krajem wygranych, a nie przegranych szans - przekonywał podczas wystąpienia inaugurującego kampanię wyborczą Koalicyjnego Komitetu Wyborczego SLD-UP Miller.

Jak mówił, w wyborach do PE SLD wraz z partiami lewicowymi z 28 krajów "staje do walki o bezpieczną przyszłość". - Chodzi o silną, sprawiedliwą i demokratyczną Europę. Stajemy na czele ruchu na rzecz zmian, które zapewnią tworzenie nowych miejsc pracy, wydajną gospodarkę i wzmocnią poczucie wspólnoty i szacunku dla ludzi - podkreślił lider Sojuszu.

Szef SLD zwrócił uwagę, że w ostatnich latach prawicowi politycy "stworzyli Europę strachu i drastycznych oszczędności". - Mówimy: dość, dość naszkodziliście. Pora na lewicę. Jeśli obecny prawicowy kurs zostanie utrzymany, to nasz wspaniały kontynent, Unia Europejska będzie pogrążać się w kryzysie, niedostatku, nacjonalizmie i ksenofobii. Jeśli wygra lewica, to Europa obierze kurs na zmiany, na nowe miejsca pracy, dobrobyt i tolerancję. Możliwa będzie inna Europa; Europa, w której prawa socjalne i prawa obywatelskie mają prymat nad rynkiem i nad kapitałem - mówił Miller.

Polityk Sojuszu nawiązał też do przypadającej w tym roku 10. rocznicy wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Mówił, że miał wtedy - jako premier RP - "jasną wizję Polski sprawiedliwej, bogatej i pogodnej, gdzie państwo nie dyktuje, kiedy człowiek ma robić zakupy a kiedy się modlić i gdzie konstytucja jest ważniejsza niż ewangelia". Zamiast tego - przekonywał - przez 10 lat w Polsce powstał mur dzielący bogatych i biednych, wzrosła emigracja, i "bieda mająca twarz dziecka".

Jak wskazał lider SLD, polscy wyborcy mogą dziś wybierać między "marazmem rządów koalicji PO-PSL, smoleńskim szaleństwem PiS i SLD-UP". Przekonywał, że przez 15 lat swojego istnienia Sojusz dobrze przysłużył się Polsce. Podkreślił, że za rządów SLD Polska weszła w struktury Unii i zyskała tym samym bezpieczeństwo zewnętrzne, PKB rósł, a bezrobocie spadało.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
PAP/aj