Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 15.04.2014

Kijów zmienia taktykę. Trwa operacja antyterrorystyczna na Ukrainie

Siły ukraińskie przystąpiły do operacji przeciwko separatystom, okupującym komisariaty milicji i inne budynki władz w miastach na wschodzie kraju. Oddziały specjalne odbiły lotnisko w Kramatorsku. Rosja twierdzi, że Ukrainie grozi wojna domowa.
Sytuacja za naszą wschodnią granicą coraz bardziej napiętaSytuacja za naszą wschodnią granicą coraz bardziej napiętaPAP/EPA/ANASTASIA VLASOVA

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

O odbiciu z rąk bojowników lotniska poinformował p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow. Potwierdzili to sami separatyści, twierdząc jednak, że Kramatorsk pozostaje pod ich kontrolą. W pobliskim Słowiańsku siły prorosyjskie zajmują komisariat milicji i budynek rady miejskiej. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podała, że również tam prowadzona jest specjalna akcja.

Generał Wasyl Krutow ostrzegł, że separatyści oraz działający na Ukrainie żołnierze rosyjskich sił specjalnych, którzy nie złożą broni, zostaną zlikwidowani.

Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew wyraził natomiast nadzieję, że władzom w Kijowie "wystarczy rozsądku", by zapobiec dalszej eskalacji konfliktu. - Ukraina stoi na skraju wojny domowej, to okropne - powiedział. Jego zdaniem sytuację można uspokoić przez "stworzenie normalnych warunków życia w kraju, dialog z ludźmi, ze swoim narodem, uwzględnienie interesów wszystkich grup etnicznych".

(FILM - Rosyjskojęzyczni mieszkańcy Słowiańska: bronimy swoich praw)

Źródło: Espreso TV/x-news

Władze Rosji zaprzeczyły, jakoby były zaangażowane zbrojnie w konflikt na Ukrainie. Zaapelowano do Unii Europejskiej o wspólne poszukiwanie dróg wyjścia z kryzysu ukraińskiego. Moskwa wstrzymała przekazywanie Ukraińcom przejętego na zaanektowanym Krymie uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Wiceminister obrony Anatolij Antonow powiedział, że posunięcie to ma uniemożliwić wykorzystanie wycofywanej z Półwyspu Krymskiej broni przeciwko ludności cywilnej na wschodzie i południowym wschodzie Ukrainy.

Julia Tymoszenko zapowiedziała stworzenie ruchu oporu przeciwko trwającej "agresji rosyjskiej" i opowiedziała się za wprowadzeniem stanu wyjątkowego. Oświadczyła, że terytorialne brygady samoobrony zostaną zorganizowane "w najbliższych godzinach" i że ludzie, którzy przyłączą się do nich, będą otrzymywali broń.

(FILM - Szef MON: UE i NATO powinny wyciągnąć wnioski z kryzysu na Ukrainie)

Źródło: TVN24/x-news

Rzecznik Białego Domu Jay Carney powiedział, komentując zbrojną operację przeciwko separatystom, że rząd w Kijowie musiał odpowiedzieć na prowokacje. Podkreślił, że ukraińskie władze są odpowiedzialne za utrzymanie porządku. Dodał, że Stany Zjednoczone nie rozważają wysłania na Ukrainę broni.

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen wezwał Kreml, by przestał być "częścią problemu" Ukrainy i przyczynił się do znalezienia rozwiązania konfliktu. Zapowiedział, że przedstawi UE plany dotyczące wzmocnienia kolektywnej obrony Sojuszu. Podkreślił, że NATO ma wiarygodne informacje, wskazujące na rolę Rosji w wydarzeniach na wschodniej Ukrainie.

(FILM - Sikorski: Ukraina ma prawo do monopolu na użycie siły na swoim terytorium)

Źródło: TVN24/x-news

Donald Tusk zaznaczył, że Ukraina jest tematem numer jeden dla całego świata. Dodał, że czasami zastanawia się, czy polski rząd jeszcze czegoś nie powinien zrobić i czy nie powinniśmy szukać jeszcze kolejnych narzędzi wpływania na sytuację za naszą wschodnią granicą. Bo w każdej chwili ona może zamienić się w "groźniejsze zjawisko" - podkreślił premier.

Tusk oświadczył też, że Polska robi wszystko, by UE i USA pozostały aktywne w sprawach ukraińskich. Jak podkreślił, Polska stara się m.in., by kolejne sankcje wobec Rosji zostały dobrze przygotowane i by przyniosły więcej efektów niż dotychczasowe. - Choć tu też trudno o optymizm, bo widać wyraźnie, że Europa jako całość i Stany Zjednoczone nie chcą szarżować z restrykcjami - powiedział szef rządu.

'' PAP/aj