Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 21.04.2014

Dramat w Himalajach. Szerpowie żądają odszkodowań

Przewodnicy zażądali rekompensat w wys. 10 tys. dolarów dla rodzin 16 Nepalczyków, którzy zginęli lub zostali uznani za zaginionych po zejściu lawiny na Mount Evereście w piątek.
Mount EverestMount EverestWikimedia Commons CC/Pavel Novak

Kilkunastoosobowa ekipa w piątek rano wyszła sprawdzić i zakładać poręczówki dla uczestników komercyjnych wypraw na trasie prowadzącej na najwyższy szczyt świata (8 848 m). Na wys. 5 800 m w rejonie zwanym "polem kukurydzianym", które prowadzi do lodowca Khumbu, zeszła lawina. Zginęło co najmniej 13 Szerpów, trzech uznano za zaginionych, a trzech przebywa na oddziałach intensywnej terapii w szpitalach w Katmandu. To najtragiczniejszy bilans ofiar na Mount Evereście w historii.

Szerpowie są wynajmowani przez zagraniczne wyprawy do noszenia sprzętu, prowadzenia ekspedycji i gotowania posiłków. W niedzielę tragarze pracujący dla 31 zagranicznych wypraw spotkali się w głównej bazie i uzgodnili, że rozpoczną protest, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione. Oprócz odszkodowań domagają się od nepalskiego rządu, by opłacił leczenie rannych i podwoił zakres ubezpieczenia do 20 tys. dolarów. Żądają też wybudowania w Katmandu pomnika ku czci zmarłych.

Choć praca na Mount Evereście wiąże się z dużym ryzykiem, jest to najbardziej rozchwytywane zajęcie wśród wielu Szerpów. W Nepalu, gdzie średnie roczne zarobki sięgają 700 dolarów, tacy przewodnicy i tragarze w ciągu trwającego trzy miesiące sezonu są w stanie zarobić nawet 6 tys. dolarów.

Podczas wypraw na najwyższy szczyt świata zginęło już ponad 300 osób.

''PAP/aj