Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 03.05.2014

Armia Ukrainy w rejonie Kramatorska. ”Nie zatrzymujemy się”

Do miasta wjechały ukraińskie transportery opancerzone. Według MSW siły ukraińskie opanowały wieżę telewizyjną w Kramatorsku i dwa posterunki separatystów.
Ukraińscy żołnierze pod SłowiańskiemUkraińscy żołnierze pod SłowiańskiemPAP/EPA/ROMAN PILIPEY
Posłuchaj
  • Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): w Odessie ogłoszono trzydniową żałobę narodową
  • Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): trwa operacja antyterrorystyczna w Kramatorsku koło Doniecka
Czytaj także

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Ukraińska operacja na wschodzie. Separatyści chcą negocjacji [relacja] >>>

W Kramatorsku na wschodzie Ukrainy trwają zacięte walki - tak mówił przed południem ukraińskiego Centrum Antyterrorystycznego, Wasyl Krutow.
Powiedział on na konferencji prasowej, że w mieście słychać strzelaninę. To, z czym mamy do czynienia w regionie donieckim i we wschodnich regionach Ukrainy to nie rewolta, ale faktyczna wojna - oświadczył Krutow.

Już wcześniej, nad ranem, minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow napisał, że armia ukraińska kontynuuje dzialania przeciwko prorosyjskim separatystom w rejonie Kramatorska, na wschodzie Ukrainy. - Nie zatrzymujemy się - napisał Awakow na Facebooku.

Portal”Nowosti Donbasa” pisze, żę nie działają sklepy i transport publiczny. Terroryści podpalili trolejbusy. MSW twierdzi, że separatyści otrzymali rozkaz przebrania się w czarne mundury podobne do tych, jakie nosi ukraińska milicja. Mają oni strzelać do cywilów.

Według kierownictwa operacji antyterrorystycznej, zastrzelono osobę o pseudonimie ”Stokrotka” odpowiedzialną za łączność z Igorem Girkinem, oficerem rosyjskiego wywiadu wojskowego, który kieruje bojownikami w Słowiańsku.

Kierownictwo operacji antyterrorystycznej podkreśla, że przebiega ona w wyjątkowo trudnych warunkach, ponieważ mieszkańcy są wykorzystywani przez separatystów, jako żywe tarcze.

Operacja w Słowiańsku

W nocy z piątku na sobotę szef ministerstwa obrony Ukrainy, generał Mychajło Kowal powiedział, że otoczeni przez ukraińskie siły antyterrorystyczne separatyści prorosyjscy w Słowiańsku, na wschodzie kraju, wyrazili gotowość negocjacji z władzami w Kijowie.

W Słowiańsku, w obwodzie donieckim, od wczesnych godzin porannych w piątek prowadzona jest operacja antyterrorystyczna przeciwko separatystom, wspieranym m.in. przez oficerów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU.

W nocy z piątku na sobotę resort obrony Ukrainy podał, że po stronie antyterrorystów zginęło czterech ukraińskich wojskowych.

Siły ukraińskie otoczyły miasto szczelnym łańcuchem. - Czując, że krąg wokół nich się zaciska, terroryści wyrazili gotowość do negocjacji, ale strona ukraińska może to rozpatrywać tylko pod jednym warunkiem: całkowitego wstrzymania działalności terrorystycznej i wydania dywersantów, którzy brali bezpośredni udział w ciężkich przestępstwach - powiedział minister.

Zdaniem Kowala "dywersanci, którzy okopali się w Słowiańsku", udowodnili, że nie są cywilami, którzy chcą połączenia wschodniej Ukrainy z Rosją, ale zawodowymi żołnierzami. Wskazał, że świadczy o tym ostrzelanie śmigłowców sił antyterrorystycznych przenośnymi przeciwlotniczymi zestawami rakietowymi. - Działania tych osób świadczą o ich zawodowym przygotowaniu wojskowym - oświadczył.
P.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow poinformował w piątek wieczorem, że w czasie operacji w Słowiańsku udało się zająć wszystkie blokady wzniesione przez separatystów wokół miasta.
Poinformował ponadto, że w nocy z czwartku na piątek doszło do prób przedostania się przez granicę Ukrainy rosyjskich dywersantów, jednak zostały one udaremnione przez ukraińskich pograniczników.
Turczynow przyznał, że operacja antyterrorystyczna nie posuwa się tak szybko jak planowano ponieważ terroryści jako żywych tarcz używali cywilnych mieszkańców i otwierali ogień ze stanowisk w blokach mieszkalnych.

PAP/IAR/agkm

''