Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Tomasz Owsiński 11.05.2014

"Bild": najemnicy z USA wspierają ukraińską armię

400 uzbrojonych najemników z prywatnej amerykańskiej firmy ochroniarskiej Academi walczy na Ukrainie po stronie ukraińskiej armii i policji - podał niemiecki "Bild", powołując się na źródła w wywiadzie zagranicznym BND.
Żołnierze Gwardii Narodowej Ukrainy podczas ćwiczeń niedaleko KijowaŻołnierze Gwardii Narodowej Ukrainy podczas ćwiczeń niedaleko KijowaPAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Jak pisze "Bild am Sonntag", Amerykanie koordynują i sami biorą udział w operacjach wokół opanowanego przez prorosyjskich separatystów Słowiańska we wschodniej Ukrainie.
Niemiecki tabloid, powołując się na BND, twierdzi, że służby amerykańskie potwierdziły nieoficjalnie tajne operacje elitarnego oddziału na Ukrainie.

Referendum na Ukrainie. Wyników nikt nie uzna [relacja] >>>
Amerykańska jednostka znana jest bardziej pod dawną nazwą Blackwater i uważana jest za najlepszą prywatną armię świata - ocenia niemiecki tabloid. Jej członkowie wykonują zadania nie tylko na zlecenie Pentagonu, lecz także rządów innych krajów, a także zagranicznych instytucji i firm.
Według "Bilda" pierwsze informacje o obecności najemników z Academi na Ukrainie pojawiły się już kilka tygodni temu. Jednostka Blackwater miała - jak podawała rosyjska agencja RIA-Nowosti - walczyć w mundurach ukraińskiej policji. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow podawał, że 150 najemników z filii Academi - Greystone walczy w szeregach armii ukraińskiej.
Ambasador USA w Kijowie Geoffrey Pyatt określił wówczas te informacje mianem "śmieci". Sama Academi też dementowała rosyjskie doniesienia.
Rzeczniczka Narodowej Rady Bezpieczeństwa Caitlin Hayden odpowiedziała obecnie, że "nie komentuje szczegółów dotyczących współpracy z Niemcami". Komentarza odmówił też niemiecki wywiad.

Rosyjskie myśliwce prowokowały Ukrainę

Naruszając pod koniec kwietnia kilkakrotnie ukraińską przestrzeń powietrzną, rosyjskie myśliwce dokonały świadomej prowokacji na rozkaz - podał "Bild", powołując się na źródła w wywiadzie zagranicznym BND.
Z przechwyconych przez amerykańskie służby radiotelegramów dowództwa rosyjskiej armii wynika, że rosyjscy piloci otrzymali jednoznaczny rozkaz naruszenia ukraińskiej przestrzeni powietrznej. - Putin chciał sprowokować w ten sposób konflikt militarny z niestabilnym krajem sąsiedzkim - pisze gazeta.
Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) przekazała przechwycone informacje niemieckiemu wywiadowi zagranicznemu BND.
O incydencie jako pierwszy poinformował 26 kwietnia premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Powiedział wówczas, że rosyjskie samoloty wojskowe naruszyły siedem razy ukraińską przestrzeń powietrzną. - Jedynym powodem jest zamiar sprowokowania Ukrainy i rozpoczęcia wojny - mówił szef ukraińskiego rządu.
Moskwa zdementowała wtedy te informacje, twierdząc, że do naruszenia przestrzeni powietrznej nie doszło. - Kreml wyszedł na kłamcę - pisze gazeta, przedstawiając na stronie tytułowej niedzielnego wydania prezydenta Władimira Putina jako Pinokia.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

PAP, to

''