Ekspert wojskowy Dmytro Tymczuk poinformował, że do sztabu przyszli wojskowi, którzy służyli w misji pokojowej w Iraku, gdzie odbyły się wtedy trzy udane kampanie wyborcze. Według niego, sytuacja we wschodniej części Ukrainy przypomina tę z tej arabskiej republiki. - To już nie są gabinetowi, salonowi generałowie, ale ludzie, którzy naprawdę pracowali w podobnych warunkach. I to daje nadzieję - dodał.
Znów niespokojnie na wschodzie Ukrainy. Zachód grozi Rosji kolejnymi sankcjami [relacja] >>>
W jednej z dzielnic Doniecka uzbrojeni mężczyźni wtargnęli do instytucji, która odpowiada za przygotowanie list wyborców. Ukradli sprzęt komputerowy, co praktycznie sparaliżowało pracę oddziału. Centralna Komisja Wyborcza podkreśla, że można dostarczyć nowe urządzenia, ale trzeba mieć pewność, że nie zostaną one ukradzione. W Biłowodsku w obwodzie ługańskim wojskowi wzięli już pod swoją ochronę komisję okręgową. Według pozarządowego Komitetu Wyborców Ukrainy, w południowej części tego regionu pojawiło się wiele oddziałów ukraińskiej armii.
Separatyści zapowiadali wcześniej, że nie dopuszczą do organizacji wyborów prezydenckich 25 maja.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
IAR, to
