Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 17.05.2014

Ukraina: drugi okrągły stół, ale bez separatystów

Ukraińcy po raz kolejny zasiadają do negocjacji, które mają znaleźć wyjście z kryzysu na wschodzie kraju. Do rozmów nie zostali jednak zaproszeni przedstawiciele rozłamowców. Obserwatorzy nie spodziewają się więc przełomu.
Na obrady okrągłego stołu nie są zapraszani separatyściNa obrady okrągłego stołu nie są zapraszani separatyści PAP/EPA/ROMAN PILIPEY
Posłuchaj
  • W sobotę w Charkowie kolejne posiedzenie ukraińskiego okrągłego stołu jedności narodowej. Poprzednie odbyło się w środę w Kijowie - relacja z Ukrainy Piotra Pogorzelskiego/IAR
Czytaj także

Posiedzenie okrągłego stołu jedności narodowej rozpocznie się w południe w Charkowie. Początkowo, politycy opozycyjnej Partii Regionów proponowali, żeby odbył się on w Doniecku, ale nie było możliwe zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom spotkania w mieście opanowanym przez separatystów.

Posiedzenie poprowadzą, tak jak poprzednie, byli prezydenci Leonid Krawczuk i Leonid Kuczma. Wezmą w nim udział m.in. premier Arsenij Jaceniuk, szefowie MSZ i MSW Andrij Deszczyca i Arsen Awakow, a także przedstawiciele władz lokalnych, działacze społeczni i biznesmeni.

Poprzedni okrągły stół odbył się w środę w Kijowie. Jedynym konkretem tamtego spotkania było ustalenie tylko, że kolejne odbędzie się na wschodzie Ukrainy. Uczestnicy przedstawili wtedy swoje stanowiska. Rządzący mówili o operacji antyterrorystycznej, uzbrojonych separatystach i agresji Rosji, a ich oponenci o pokojowych demonstrantach. Strony zgodziły się co do tego, że należy przekazać więcej uprawnień regionom i że należy kontynuować obrady.

Do uczestników okrągłego stołu zwrócił się wtedy najbogatszy Ukrainiec, Rinat Achmetow, który był wielokrotnie oskarżany przez media o finansowe wspieranie separatystów. Nagrał on apel, w którym podkreślił, że Zagłębie Donieckie będzie szczęśliwe jedynie pozostając w składzie Ukrainy. Konieczna jest jednak decentralizacja władzy - tak, aby należała ona do regionów, a nie Kijowa - zaznaczył miliarder.

Z kolei gubernator obwodu donieckiego Serhij Taruta po raz kolejny apelował do władz w Kijowie o organizację na wschodzie "referendum doradczego” w czasie wyborów prezydenckich. Miałoby ono dotyczyć zwiększenia pełnomocnictw regionów, statusu języka rosyjskiego i powołania straży miejskiej.

Rządzący zapewniali, nie mają nic przeciwko decentralizacji władzy, o czym wielokrotnie mówili i premier, i przewodniczący parlamentu.

PAP/EPA/Andrew
PAP/EPA/Andrew Kravchenko / Pool

 

Serię okrągłych stołów jedności zainicjowali Ołeksandr Turczynow i Arsenij Jaceniuk.

Na wschodzie ciągle niespokojnie

Ukraińskie media informują o ataku separatystów na sztab Gwardii Narodowej w Doniecku. Budynek został zajęty.

W Ługańsku uzbrojeni ludzie odbili Walerija Bołotowa, "gubernatora" samozwańczej Ludowej Republiki Ługańskiej na wschodniej Ukrainie, po zatrzymaniu go przez żołnierzy na jednym z punktów kontrolnych.
Według komunikatu straży granicznej, żołnierze poinformowali dowódców o zatrzymaniu. Dwie godziny czekali na wsparcie, ale nikt do nich nie przyjechał.

Po tym czasie do punktu zbliżyło się około stu uzbrojonych ludzi i po wymianie ognia uwolnili Bołotowa. Nikt nie ucierpiał.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

IAR/PAP/iz

''