Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Klaudia Hatała 22.05.2014

Wakacje bez przedszkola. Rodzice nie wiedzą, co robić

Tysiące rodziców dowiaduje się właśnie, że przedszkole ich dziecka będzie zamknięte przez część wakacji. Nikogo nie obchodzi, jak w tym czasie zorganizują opiekę nad maluchami - pisze "Rzeczpospolita".

"Placówka będzie czynna w lipcu od 8 do 16", "Przedszkole jest w sierpniu zamknięte", "Dyżurne placówki to... " - takie komunikaty tuż przed latem witają rodziców. A dyrektorzy przedszkoli publicznych żądają od nich już teraz deklaracji, czy ich dzieci będą obecne w wakacje i zapłaty z góry za ten okres.

Intencja jest jasna: zniechęcić do przyprowadzania maluchów i jak najmniej pracować - podkreśla "Rz".

– Co mam zrobić z dzieckiem? Gmina oferuje mi, bym woził je co dwa tygodnie do innego dyżurnego przedszkola. Ale to dla dziecka trauma – inne dzieci, panie, budynek. To ma być polityka rodzinna? – pyta w rozmowie z gazetą pan Piotr z Warszawy. Takich jak on rodziców są setki tysięcy. Bo większość gminnych przedszkoli w wakacje pracuje w skróconym czasie lub zamyka się na jakiś czas.

"W organizacji" przedszkoli wakacje nie są przewidziane"

Takie praktyki trwają od lat, choć właściwie nie wiadomo, na jakiej podstawie przedszkola przerywają pracę. Nie regulują tego bowiem przepisy, a MEN wskazuje wręcz, że w "organizacji" przedszkoli wakacje nie są przewidziane.

Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska przyznaje, że obecny model jest nieracjonalny. - Trzeba dostosować pracę placówek do realiów. Moją intencją jest, by pracowały elastycznie, zależnie od potrzeb rodziców - mówi szefowa MEN. Nie deklaruje jednak, czy przygotuje nowe przepisy - zauważa "Rz".

PAP,rp.pl,kh