Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 26.05.2014

PiS wyklucza współpracę z Solidarną Polską

- To jest łabędzi śpiew polityków Solidarnej Polski. Nie uzyskali wyniku, który upoważniałby ich do jakichkolwiek apeli. Ich po prostu nie ma - tak Beata Szydło z PiS odniosła się do propozycji działaczy z SP dotyczących rekonstrukcji prawicy.
Zbigniew Ziobro zapowiada, że teraz koncentruje się na wyborach samorządowychZbigniew Ziobro zapowiada, że teraz koncentruje się na wyborach samorządowych PAP/Leszek Szymański
Galeria Posłuchaj
  • Dzisiaj w Małopolsce, jutro w całej Polsce. Z takim hasłem bojowym, dzień po wyborach do PE, wkroczył do Sejmu lider Solidarnej Polski. Jego partia nie przekroczyła progu wyborczego i nie będzie miała posłów w Parlamencie Europejskim, ale Zbigniew Ziobro nie poddaje się/IAR
Czytaj także

Według wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, politycy SP zaszkodzili Polsce. - Odebrali nam głosy. W Małopolsce, gdyby nie Ziobro i jego ekipa, dwukrotnie przebilibyśmy Platformę - powiedziała Szydło. - Teraz, gdy ponieśli klęskę, nagle chcą współdziałać - stwierdził z kolei Andrzej Duda.

Politycy Solidarnej Polski,  po tym jak okazało się, że ich ugrupowanie nie przekroczyło progu wyborczego zaproponowało PiS utworzenie koalicji. Jednak po tak stanowczych odpowiedziach członków Prawa i Sprawiedliwości współpraca obydwu ugrupowań jest wątpliwa.

Co dalej z SP?

Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro skrytykował PiS za brak woli współpracy i stanowcze odżegnanie się od tworzenia wspólnych list w wyborach. - To przejaw niemocy i egoizmu - uznał.
Ubolewał natomiast nad tym, że nie udało się stworzenie koalicji z Polską Razem Jarosława Gowina, z którą z SP łączy konserwatywny światopogląd i nacisk na wzmocnienie polityki prorodzinnej. Według Ziobry gdyby doszło do zawarcia takiej koalicji, wynik wyborczy byłby satysfakcjonujący dla obu stron.
Ziobro zapewnił, że nie wyklucza w przyszłości współpracy z ugrupowaniem Gowina, ale - podkreślił - nie uważa tego za warunek funkcjonowania swojej partii zarówno w parlamencie jak i w przygotowaniach do wyborów samorządowych i parlamentarnych.

Solidarna Polska coraz mniejsza

Lider Solidarnej Polski zapowiedział, że jego partia wystartuje w tegorocznych wyborach samorządowych. Tymczasem jego drużyna topnieje. Po odejściu posłów Ludwika Dorna i Tomasza Górskiego klub parlamentarny stanie się tylko kołem. Z wpisu Ludwika Dorna na blogu można wywnioskować, że był przeciwny zabiegom Ziobry o stworzenie wspólnej listy wyborczej z PiS. Z wypowiedzi Zbigniewa Ziobry wynika, że Ludwik Dorn przyjął kurs na Platformę i to poróżniło go z kierownictwem Solidarnej Polski. Ziobro powiedział, że jest zwolennikiem zdecydowanie krytycznej linii wobec obecnego rządu.
- Propozycje pana marszałka zmierzały to tego, by szukać też i takich przestrzeni ściślejszej współpracy, różniliśmy się tutaj w poglądach - powiedział Zbigniew Ziobro i podkreślił, że nie będzie zmieniał kursu i linii partii.

Zbigniew Ziobro nie przyznaje się do wyborczej porażki, bo jak przypomina - w Małopolsce uzyskał wynik fantastyczny, ponad 10%. - Będziemy walczyć, będziemy szli do przodu, to jest tylko bitwa, otarliśmy się o próg, bez finansowania, wbrew sondażom, wbrew próbom rozbicia naszego klubu, które były bezustannie podejmowane - mówił europoseł.
Podkreślił, że partia ma być zwarta i gotowa a on trwa na mostku kapitańskim.

WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO - serwis specjalny >>>

IAR/PAP/iz