Do incydentu doszło kilka dni po tym, jak armia Izraela w tym samym miejscu zatrzymała terrorystę-samobójcę zamierzającego przeprowadzić zamach bombowy.
W poniedziałek prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zaprzysiągł w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu palestyński rząd jedności, do którego wszedł radykalny ruch Hamas, przeciwny istnieniu państwa żydowskiego. Abbas ogłosił "koniec podziału, który wyrządził katastrofalne szkody naszej sprawie".
Izrael i Zachód uznają Hamas za organizację terrorystyczną i nie utrzymują z nim oficjalnych kontaktów.
Nowy rząd
Rozłam wśród Palestyńczyków trwał siedem lat, odkąd islamistyczny Hamas przejął władzę w Strefie Gazy. Sprawująca władzę na Zachodnim Brzegu Fatah nie uznawała Hamasu, ale po wielu miesiącach negocjacji, udało się stworzyć nowy rząd jedności narodowej. Składający się z 17 ministrów-technokratów gabinet został zaprzysiężony przez prezydenta Autonomii Palestyńskiej w Ramallah.
Nowy rząd ma najdalej w ciągu pół roku rozpisać nowe wybory parlamentarne w obu częściach terytoriów palestyńskich.
Podział wśród Palestyńczyków utrudniał im walkę o stworzenie własnego państwa, a obie frakcje wielokrotnie ze sobą rywalizowały. Fatah chciała negocjować z Izraelem, ale Hamas w ogóle nie uznawał prawa Izraela do istnienia. Do porozumienia doszło po tym, jak załamały się prowadzone przez Fatah negocjacje pokojowe z Izraelem.
Na ceremonię zaprzysiężenia do Ramallah nie dotarli jednak wszyscy członkowie nowego rządu. Trzech ministrów ze Strefy Gazy nie zostało wpuszczonych przez Izrael. Aby dostać się z Gazy na Zachodni Brzeg, trzeba przejechać przez tereny izraelskie.
IAR/PAP, to
![''](/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)