Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 18.06.2014

”Eksplozję gazociągu na Ukrainie spowodowała bomba”

Doszło do zamachu terrorystycznego na rurociąg gazowy – twierdzą ukraińskie władze. Natomiast Gazprom twierdzi, że to wynik awarii i takie sytuacje będą teraz częstsze.
Płonący gazociąg w obwodzie połtawskim na UkrainiePłonący gazociąg w obwodzie połtawskim na Ukrainie PAP/EPA/UKRAINIAN MINISTRY OF EMERGENCIES
Posłuchaj
  • Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR): według MSW Ukrainy eksplozję gazociągu spowodowała bomba
  • Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR): według Gazpromu wybuch gazociągu na Ukrainie to wynik awarii
Czytaj także

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział, że eksplozja gazociągu Urengoj-Pomary-Użhorod w obwodzie połtawskim miała na celu skompromitowanie Ukrainy jako kraju tranzytowego i uzasadnienie budowy Gazociągu Południowego. Szef rządu twierdzi, że już kilka tygodni temu władze podejrzewały, że może dojść do tego typu dywersji.

- Zakładamy, że materiał wybuchowy został umieszczony pod betonowym blokiem wspierającym rurociąg i że były dwie eksplozje - poinformował szef MSW Arsenij Awakow w raporcie przygotowanym na posiedzenie rządu. Dodał, że śledztwo koncentruje się na "ingerencji z zewnątrz".

Premier zalecił MSW, służbie bezpieczeństwa, Naftohazowi oraz UkrTransHazowi wzmocnienie ochrony gazociągów

Ukraina prowadzi obecnie negocjacje z Komisją Europejską na temat zwiększenia tzw. rewersowych dostaw gazu ze Słowacji. Ukraina chce kupować gaz w krajach unijnych, gdyż w poniedziałek przestała otrzymywać ten surowiec od Rosji.

Gazprom odciął dostawy dla Ukrainy, gdy nie porozumiał się z Naftohazem w sprawie cen gazu oraz spłaty ukraińskiego zadłużenia za zrealizowane dostawy.

Szef
Szef MSW Arsen Awakow przedstawia wyniki raportu o wybuchu gazociągu, na posiedzeniu rządu 18 czerwca

Gazprom: to nie bomba

 

Tymczasem według Gazpromu wybuch gazociągu na Ukrainie to wynik awarii. Mówił o tym na konferencji prasowej w Moskwie wiceszef zarządu Witalij Markiełow. W jego opinii, takie awarie będą się zdarzały, ponieważ rurociągi nie są remontowane.

Witalij Markiełow oświadczył, że system przesyłu gazu budowany był wspólnie. Jednak według niego, po rozpadzie Związku Radzieckiego Rosja dbała o swoją część gazociągu, a Ukraina - nie. - Rura starzeje się i takie awarie będą się zdarzały – oznajmił wiceszef zarządu Gazpromu.

Jednocześnie Witalij Margiełow zapewnił, że tranzyt gazu przez Ukrainę odbywa się bez przeszkód. - Zabezpieczamy przepływ 180 milionów metrów sześciennych surowca na dobę, są przecież systemy dublujące, pozwalające na bezproblemowy tranzyt - dodał przedstawiciel rosyjskiego koncernu.

Gaz-System o polskich dostawach

Dostawy gazu do Polski przez Ukrainę odbywają się bez zakłóceń. Jak informuje Gaz-System, wybuch gazociągu w obwodzie połtawskim im nie zagraża.

Gaz-System odbiera gaz w punkcie Drozdowicze na granicy z Ukrainą w ilościach zamawianych przez klientów - informuje spółka. Gaz-System jest też w kontakcie z Ukrtransgazem - ukraińską firmą odpowiedzialną za transport błękitnego paliwa. W razie zakłóceń firma zapowiada, że będzie o nich informowała.

PAP/IAR/agkm

(Wideo: źr. ENEX/x-news)

''