Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Izabela Zabłocka 18.06.2014

ABW we "Wprost". Karnista: nie mieści mi się coś takiego w głowie

- To co robi prokuratura jest przerażające i oburzające. Jestem zbulwersowany i tak szczerze mówiąc, nie wierzę własnym oczom i uszom - profesor Piotr Kruszyński komentuje wejście funkcjonariuszy ABW i prokuratury do tygodnika "Wprost".
ABW i policja starają się odebrać dowody redakcji WprostABW i policja starają się odebrać dowody redakcji "Wprost" PAP/Radek Pietruszka
Galeria Posłuchaj
  • ABW przekracza swoje uprawnienia - twierdzi redaktor naczelny wprost. W redakcji tygodnia prokuratorzy i funkcjonariusze ABW prowadzą przeszukanie/IAR
Czytaj także

- Jestem zdumiony. Polska jest demokratycznym państwem prawnym. Mamy 25 lat od obalenia komunizmu... nie może tak być w demokratycznym państwie prawnym - mówi profesor Kruszyński w TVN24.

Prokuratura i ABW szukają w redakcji nośników, na których zarejestrowano podsłuchane rozmowy czołowych polityków.  Redaktor naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski odmówił odmówił wydania sprzętu, którego zażądali śledczy. Prokuratura twierdzi, że przeszukanie we "Wprost" jest konsekwencją odmówienia przez redakcję przekazania nagrań podsłuchanych rozmów m. in. szefa MSW i prezesa NBP.

Według karnisty - Piotra Kruszyńskiego,  prokuratura naruszyła prawo. - Jeżeli prokuratura uważa, że redaktor Latkowski dopuścił się przestępstw, to powinna mu postawić zarzuty. Skoro nie jest podejrzanym, a jest zobowiązany do zachowania tajemnicy dziennikarskiej, to wszystkie przedmioty, które mogą zawierać materiały objęte tą tajemnicą są szczególnie chronione - tłumaczy profesor i dodaje, że "na ujawnienie okoliczności objętych tajemnicą dziennikarską konieczna jest zgoda sądu, a nie prokuratury, czy agentów ABW. Takiej zgody nie ma – zauważa profesor.

Kruszyński dodaje, że z moralnego punktu widzenia źle ocenia redakcję „Wprost” za to, że "posłużyła się materiałami uzyskanymi w nielegalny sposób". -  To jednak nie upoważnia prokuratora do łamania tajemnicy dziennikarskiej. To może robić tylko sąd - podsumowuje profesor w rozmowie z TVN24.

ABW we "Wprost": oświadczenie dziennikarskich stowarzyszeń >>>

Na upublicznionym przez "Wprost" nagraniu słychać, jak szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego Markiem Belką i byłym ministrem Sławomirem Cytryckim o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 r. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja 2014 r. do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP.

W innej nagranej rozmowie b. wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz miał mówić Sławomirowi Nowakowi, że użył swych wpływów do zablokowania kontroli skarbowej u żony Nowaka. W sprawie treści tej rozmowy praska prokuratura wszczęła śledztwo w poniedziałek.

AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>

polskieradio.pl/iz