Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Jaremczak 06.07.2014

Izrael: aresztowano dziesiątki Palestyńczyków

Sytuacja w Izraelu staje się coraz bardziej napięta. W ciągu czterech dni od śmierci nastolatka protesty Arabów objęły nie tylko Jerozolimę, ale również inne izraelskie miasta.
Galeria Posłuchaj
  • Sytuacja w Izraelu staje się coraz bardziej napięta. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Kilkudziesięciu zatrzymanych Palestyńczyków, kolejne demolowane dzielnice Jerozolimy i zamieszki wybuchające w miastach na północy terenów palestyńskich – tak wygląda sytuacja na Zachodnim Brzegu Jordanu. Od czterech dni dochodzi tam do starć Arabów z izraelską policją. Wszystko po porwaniu i zamordowaniu trzech izraelskich nastolatków a następnie spaleniu żywcem palestyńskiego chłopaka.

Sekcję zwłok Mohammeda Abu Khdera przeprowadzili izraelscy lekarze w obecności dyrektora palestyńskiego instytutu medycyny sądowej.

Arabski nastolatek został uprowadzony we wtorek, gdy trwały pogrzeby trzech porwanych trzy tygodnie temu, młodych Izraelczyków. W środę rano izraelska policja znalazła jego zwłoki w lesie na zachodnich obrzeżach Jerozolimy. Nosiły ślady tortur.

Palestyńczycy twierdzą, że zamordowanie chłopca było odwetem ze strony izraelskich ekstremistów za śmierć izraelskich nastolatków, o których porwanie i zabicie władze Izraela oskarżyły dwóch członków Hamasu - Palestyńczyków z Hebronu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Hamas zaprzeczył jednak jakoby miał jakikolwiek związek z tą zbrodnią.

W pogrzebie chłopaka uczestniczyły tłumy Arabów.

Arabowie nie kryją wściekłości. - Nie czujemy się już bezpiecznie. Będziemy protestować, nie będziemy już siedzieć cicho. Nie chcemy tu Izraelczyków – mówi jeden z protestujących. Oliwy do ognia dolało opublikowane w internecie nagranie na którym widać, jak izraelscy żołnierze brutalnie rozprawiają się z jednym z zatrzymanych Palestyńczyków, kopiąc go i bijąc w twarz. Oburzenie incydentem wyraził amerykański Departament Stanu. Palestyńczyk ma bowiem amerykańskie obywatelstwo.

W nocy izraelska policja zatrzymała we wschodniej Jerozolimie kilkadziesiąt osób. Doszło też do demonstracji skrajnej izraelskiej młodzieży, która w zachodniej części miasta skandowała „śmierć Arabom”. Zamieszki wybuchły też w palestyńskich miastach na północy. Rannych zostało kilkadziesiąt osób, w tym policjanci.

Z kolei z terenu Strefy Gazy na Izrael spadło kilka kolejnych rakiet. Jedna z nich została przechwycona przez izraelską tarczę antyrakietową. Odłamki innej lekko raniły żołnierza.

Izraelska policja zatrzymała w Hebronie Palestyńczyka, który jest podejrzany o wcześniejsze uprowadzenie trójki żydowskich nastolatków. Służby wciąż poszukują dwóch innych podejrzanych w tej sprawie.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zaapelował do mieszkańców oraz do polityków o spokój i niepodgrzewanie atmosfery.

Obecna spirala przemocy jest najgorszym tego typu kryzysem od kilkunastu lat. Eksperci obawiają się, że może dojść do wybuchu palestyńskiego powstania. Dlatego próby złagodzenia konfliktu podejmują między innymi Egipt i Stany Zjednoczone.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>

IAR/asop

''