Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 09.07.2014

Gronkiewicz-Waltz zwolniła z pracy profesora Chazana

W szpitalu Świętej Rodziny, gdzie dyrektorem był profesor Bogdan Chazan zakończyła się kontrola przeprowadzona przez urząd miasta. Zdaniem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, raport Ratusza pozwala na zwolnienie profesora.
Prezydent Warszawy ma podstawy do zwolnienia dyrektora ChazanaPrezydent Warszawy ma podstawy do zwolnienia dyrektora Chazana PAP/Paweł Supernak
Posłuchaj
  • Warszawska prokuratura rejonowa przesłucha pacjentkę profesora Bogdana Chazana - informuje prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska/IAR
  • Raport ratusza jest podstawą do rozwiązania umowy o pracę z dyrektorem Szpitala Świętej Rodziny prof. Bogdanem Chazanem - poinformowała dziennikarzy Hanna Gronkiewicz-Waltz (IAR)
  • Odwołanie dyrektora stołecznego szpitala św. Rodziny komentuje minister zdrowia. Bartosz Arłukowicz uważa, że to dobra decyzja/IAR
Czytaj także

Kontrolerzy oceniali decyzję profesora, który odmówił przeprowadzenia uzasadnionej aborcji w zarządzanym przez niego szpitalu i nie udzielił informacji, gdzie kobieta taki zabieg może mieć zrobiony. Profesor powołał się na tak zwaną klauzulę sumienia, która daje mu prawo do odmowy, ale nakazuje poinformowanie pacjentki, do którego szpitala może się zgłosić. W rezultacie pacjentka urodziła dziecko z licznymi, ciężkimi wadami.

TVN24/x-news

Zgodnie z prawem, profesor Chazan powinien ustosunkować się do sprawy w ciągu siedmiu dni. Pełnomocnik dyrektora, Jerzy Kwaśniewski informuje, że profesor może odwołać się od decyzji prezydent Warszawy o rozwiązaniu z nim umowy.
Na stronie internetowej szpitala zamieszczono informację, że do czasu otrzymania na piśmie decyzji prezydent Warszawy wraz z uzasadnieniem, oraz do czasu powrotu prof. Bogdana Chazana z urlopu szpital nie będzie udzielał żadnych informacji w sprawie tej decyzji.
Według Jerzego Kwaśniewskiego prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz w publicznych wypowiedziach o prof. Chazanie przesądziła jego winę jeszcze zanim wypowiedziały się w tej sprawie kompetentne organy państwa.

NFZ: naruszono prawo

Wcześniej w szpitalu zakończyła się kontrola m.in. Narodowego Funduszu Zdrowia. Efektem jest kara nałożona na placówkę - w wysokości około 70 tysięcy złotych. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował, że konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii i położnictwa prof. Stanisław Radowicki uznał, iż w szpitalu doszło do naruszenia prawa. Minister podkreślał, że każdy szpital ma swego zarządzającego i ten zarządzający musi podejmować decyzje zgodne z prawem i zgodne z umową, którą zawiera z NFZ. - Każdy szpital musi wykonywać umowę w pełnym zakresie. I klauzula sumienia dotyczy wyłącznie lekarza, nie ma możliwości, aby dotyczyła szpitala - zaznaczył minister.

Bogdan Chazan zapowiedział, że odwoła się od kary NFZ.  - Uważam, że jest to niewłaściwe, niesprawiedliwe, że żaden szpital nie musi wykonywać wszystkich procedur, jakie znajdują się w kontrakcie (z NFZ) - powiedział w TVN24 profesor.  Ocenił, że kara to "okup za życie dziecka". "Jest to kara, której rezultatem będzie zmniejszenie możliwości zakupu leków, środków opatrunkowych i w efekcie koszty tej kary zapłaci szpital. Nie jest to zresztą kara, która byłaby adekwatna. Szpital dostałby za wykonanie aborcji 1600 zł. Kara wynosi 70 tys. zł., a więc ta kara ma wyraźnie charakter represyjny - ocenił dyrektor.

TVN24/x-news

Śledztwo prokuratury

Warszawska prokuratura rejonowa w środę przesłucha pacjentkę profesora Chazana. To efekt śledztwa po zawiadomieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Postępowanie dotyczy narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Sprzeczne komentarze

- To dobra decyzja" - skomentował w Sejmie zapowiedź odwołania prof. Chazana minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz. Jego zdaniem, każdy szpital, który ma podpisaną umowę z NFZ musi realizować ją w pełnym zakresie. Jak podkreślił, nie podjąć się działań w ramach klauzuli sumienia może wyłącznie lekarz, nie szpital.

Natomiast głębokie zaniepokojenie w związku z odwołaniem Chazana wyraził kardynał Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski w wydanym oświadczeniu podkreśla, że powodem zwolnienia dyrektora jest to, iż odwołał się on do klauzuli sumienia. Zdaniem kardynała, to groźny precedens, uderzający w prawa nie tylko katolików, ale i wszystkich ludzi. - Lekarz nie może ponosić konsekwencji z powodu odwołania się do klauzuli sumienia. Jeśli takie sytuacje zachodzą, należy udoskonalić prawo, a nie karać lekarza - czytamy w oświadczeniu kardynała Nycza.
Także prezes Naczelnej Rady Lekarskiej ubolewa nad zapowiedzią zwolnienia dyrektora szpitala na Madalińskiego. Zdaniem doktora Macieja Hamankiewicza, tak naprawdę ukarane zostały stołeczne pacjentki. - Z bólem serca przyjmuję tę wiadomość, że warszawianki zostały pozbawione 70 tysięcy złotych, które mogłyby być zużyte na leki, środki opatrunkowe, a teraz pozbawione są opieki wyśmienitego, światowej klasy fachowca, to znacznie większa kara niż te 70 tysięcy - mówił szef NRL.

Jak dodał, kontrole i raporty są podstawą jedynie do skierowania sprawy do rozstrzygnięcia przez organy odpowiedzialności prawnej. - Prawdziwą przyczyną zwolnienia profesora Chazana jest burza medialna, która wytworzyła atmosferę uniemożliwiającą prawidłowe funkcjonowanie tego szpitala - uważa Hamankiewicz.

IAR/PAP/iz/mc