Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 09.07.2014

Tusk uderza w Kaczyńskiego: wniosek PiS bezzasadny, Gliński nigdy nie będzie premierem

Donald Tusk mówił w środę w Sejmie, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński "wymyślił formułę rządu technicznego, bo boi się podjęcia odpowiedzialności".
Donald Tusk podczas debaty sejmowejDonald Tusk podczas debaty sejmowejPAP/Jacek Turczyk

Premier, który poprosił o głos po wysłuchaniu wygłoszonego przez prezesa PiS uzasadnienia wniosku o wotum nieufności, podkreślił, że musi "sprostować kłamstwa i nieścisłości, z jakich zbudowane było wyłącznie" wystąpienie Kaczyńskiego. Prezes PiS zarzucił m.in., że rząd nie rozwiązuje problemów ochrony zdrowia, szkolnictwa, a także nic nie robi, by pokonać bezrobocie i niewydolność systemu emerytalnego.

- Przykrym dla mnie zaskoczeniem jest to, że po raz kolejny, bo to jest już siedmioletnia historia naszych trudnych relacji, tworzy pan fikcyjną, fałszywą rzeczywistość. Pan dobrze wie, ze prof. Piotr Gliński nigdy nie będzie premierem. Pańską decyzją, bo wymyślił pan formułę rządu technicznego nie dlatego, że pan się bał sfałszowanych wyborów, tylko dlatego, że sam pan się boi podjęcia decyzji - powiedział premier zwracając się do lidera PiS.

Rząd na podsłuchu. Serwis specjalny portalu Polskiego Radia >>>

Tusk zarzucił Jarosławowi Kaczyńskiemu, że jako szef największej opozycyjnej partii, "nie raz stchórzył" unikając publicznej debaty. - Pan tchórzy także dzisiaj, gdy wystawia pan prof. Glińskiego. Za chwilę odstawicie polityczny kabaret, będzie expose premiera technicznego. Jeśli rzeczywiście czuje się pan odpowiedzialnym za swoje ugrupowanie to proszę wyjść i powiedzieć: tak, to ja, ja zdecydowałem się podjąć ten bój o swoje racje. Ale do tego trzeba mieć coś więcej niż tylko przygotowane wystąpienie ze stekiem kłamstw - mówił premier do Kaczyńskiego, który wcześniej uzasadniał, zgłoszony przez PiS, wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu.

Kaczyński ostro atakuje Tuska: rząd za nic ma prawo, Gliński na premiera >>>

Nazwał też Kaczyńskiego "niedoścignionym mistrzem" w zarzucaniu innym pogardy. Ocenił, że także środowe wystąpienie prezesa PiS było "nacechowane czymś przez co przegrywa kolejne wybory". - Ponieważ wszyscy czują w pańskich słowach nie tylko kłamstwo, ale taką nieustaną żądzę powrotu do władzy bez zdolności przekonywania do tego ludzi - dodał. - Pozostaje niesmak, że z Sejmu, że z parlamentu i instytucji, jaką jest konstruktywne wotum nieufności, robicie pośmiewisko i że cenę za to płaci przyzwoity człowiek (prof. Gliński) siedzący tam na galerii.

Źródło: Sejm/x-news

- Co takiego dyskwalifikuje rządzących? Może zarzuty prokuratorskie wobec ministrów? Proszę przyjrzeć się swojemu rządowi. Proszę przypomnieć sobie losy pańskiego wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych i administracji, ministra sportu. Jeśli kłopoty z prawem, zarzuty o charakterze prokuratorskim, twarde zarzuty o charakterze korupcyjnym dyskwalifikują ekipę, to musi pan zacząć od siebie, bo to pan wyznaczył wzorzec najbardziej ponury w 25 latach - mówił szef rządu zwracając się do lidera Prawa i Sprawiedliwości.

Źródło: Sejm/x-news

Premier ocenił też, że jeśli chodzi o polityków, którzy dali się podsłuchać, to "niedoścignionym mistrzem" jest w tej dziedzinie Jarosław Kaczyński. Dodał, że rząd PiS jako jedyny w Polsce, a być może i na świecie, "miał w swoich szeregach ministra sprawiedliwości, który szczycił się tym, że potajemnie nagrywa partnera z rządu". - To dzisiejszy pański kolega w trudnych rozmowach o jednoczeniu prawicy - powiedział Tusk. Przekonywał, że to politycy Prawa i Sprawiedliwości "podsłuchiwani nie przez lata, a przez kilka minut, pokazali prawdziwe oblicze, (...) co innego mówili, a co innego robili".

- Może pan poseł Lipiński będzie liderem odnowy moralnej w związku z aferą podsłuchową? A może pan poseł Hofman, którego słuchano przez trzy minuty na temat jego walorów - może on będzie odnowicielem języka w debacie publicznej? A może pan poseł zwany agentem Tomkiem będzie wyznaczał w PiS wzory językowej poprawności, panie prezesie? - pytał szef rządu.

Profesor Gliński premierem?

W środę rano w Sejmie rozpoczęła się debata nad wnioskiem PiS o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Tuska. Kandydatem na premiera jest prof. Piotr Gliński. Głosowanie nad wnioskiem - w piątek. W związku z debatą do Sejmu przybył premier Donald Tusk; są też wicepremier Janusz Piechociński, wicepremier Elżbieta Bieńkowska oraz ministrowie.

Wniosek Prawa i Sprawiedliwości ma związek z aferą taśmową. Tygodnik "Wprost" upublicznił m.in. zapis rozmów: m.in. Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką; szefa MSZ Radosława Sikorskiego z b. ministrem finansów Jackiem Rostowskim oraz b. ministra transportu Sławomira Nowaka z b. wiceszefem resortu finansów Andrzejem Parafianowiczem.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

PAP/aj