Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 22.07.2014

Świat zawiesza loty z i do Izraela. "Ze względów bezpieczeństwa"

Półtora kilometra od lotniska Ben Guriona pod Tel Awiwem spadła rakieta. Trwa izraelska ofensywa w Gazie.
Lotnisko Ben Gurion w Tel Awiwie: odwołane lotyLotnisko Ben Gurion w Tel Awiwie: odwołane lotyPAP/EPA/JIM HOLLANDER

Federalna Administracja Lotnictwa USA zdecydowała, że co najmniej przez 24 godziny do Izraela nie będą latać linie Delta, United i US Airways.

Samolot Delty, Boeing 747 z Nowego Jorku do Tel Awiwu, zawrócił nad Morzem Śródziemnym i wylądował w Paryżu. Leciało nim 273 pasażerów i 17 członków załogi. Jak podały linie Delta, lot zawrócono z uwagi na napięcia w regionie i żeby "zapewnić bezpieczeństwo pasażerom i pracownikom".

Loty do Tel Awiwu odwołali też europejscy przewoźnicy: Lufthansa, KLM i Swissair. Rzecznik francuskich linii Air France podał, że loty nie będą się odbywały aż do odwołania. Na portalu Twitter przedstawiciel linii British Airways napisał, że na razie loty do Izraela odbywają się normalnie, ale "sytuacja jest monitorowana". Decyzji w tej sprawie nie podjęły Polskie Linie Lotnicze LOT.

Krwawy izraelski atak na Gazę trwa

Władze Izraela formalnie odrzuciły propozycję Hamasu dotyczącą zawieszenia broni na kilka godzin we wtorek. Chodziło o to, by organizacje międzynarodowe miały szansę wjechać do Gazy i dostarczyć potrzebującym pomoc.

Izraelskie siły powietrzne przeprowadziły we wtorek zmasowane ataki na ponad 70 celów w Strefie Gazy.

Jak poinformowała izraelska armia, zbombardowano, m.in., meczety, stadion oraz dom jednego z byłych przywódców zbrojnego ramienia Hamasu.

- Poza atakami z powietrza wojsko izraelskie dokonało ostrzału wschodnich terenów przygranicznych przy użyciu czołgów. Zniszczono w ten sposób kilka domów. Natomiast marynarka wojenna państwa żydowskiego spaliła 19 łodzi rybackich - twierdzi z kolei rzecznik palestyńskiej policji.

Wojna Izraela z Hamasem>>>

Głównym celem izraelskiej ofensywy lądowej, która rozpoczęła się w ubiegły czwartek, po 10 dniach operacji lotniczych, jest zniszczenie tuneli podziemnych wierconych przez bojowników islamskich i wykorzystywanych do ukrywania wyrzutni rakietowych, a także do przedostawania się na terytorium Izraela.

 

Wysadzanie podziemnych tuneli Hamasu. CNN Newsource/x-news

Rośnie liczba ofiar
W poniedziałek, w ciągu dnia, izraelska armia ostrzelała z czołgów m.in. szpital Al-Aksa. W ataku zginęło co najmniej pięć osób. Wojsko izraelskie twierdzi, że w budynku znajdował się skład broni Hamasu. Wieczorem w ostrzale jednego z wieżowców w Gazie zginęło 11 osób.


RUPTLY/x-news

Tego dnia, jak podała armia, zginęło dziewięciu izraelskich żołnierzy. Dodano, że wojskowi polegli w walce. We wtorek poinformowano, że życie straciło kolejnych dwóch żołnierzy. W sumie, w ciągu ostatnich dwóch tygodni, zginęło 27 izraelskich wojskowych. Jeden z izraelskich żołnierzy uznawany jest za zaginionego. Nie wiadomo, czy to ta sama osoba, którą miał porwać Hamas. W poniedziałek islamiści powiadomili o schwytaniu Ariela Szaula, ale Izrael tym informacjom zaprzeczył.

Wojna coraz bardziej krwawa>>>

Od początku rozpoczęcia działań przeciwko Hamasowi, czyli od 8 lipca, zginęło - według źródeł palestyńskich - 576 mieszkańców Strefy Gazy. Według źródeł izraelskich, ofiar śmiertelnych po stronie Palestyny jest 508, w tym 130 od czasu interwencji lądowej.
Dramatycznie rośnie też liczba uchodźców. Według ONZ, ponad 100 tys. osób uciekło przed bombami z domów do innych miejsc w Gazie. 84 tys. z nich znalazły schronienie w prowadzonych przez ONZ szkołach, ale w placówkach nie ma już wolnych miejsc dla kolejnych uchodźców.

"Przyjmijcie propozycję Egiptu"
O przerwanie działań zbrojnych i powrót do rozmów zaapelowali do władz Izraela i Hamasu sekretarz generalny ONZ, szef Ligi Państw Arabskich oraz szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry. Apel swój wystosowali po spotkaniu w stolicy Egiptu, Kairze.

Szef Ligi Państw Arabskich wezwał Palestyńczyków do tego, by zaakceptowali pomysł władz Egiptu, co już w ubiegłym tygodniu zrobił Izrael. Wówczas islamski Hamas postawił dodatkowe warunki. Babil al-Arabi zwrócił uwagę, że egipska propozycja zawiera spełnienie większości z nich.
Hamas domaga się wstrzymania izraelskich nalotów, zakończenia obowiązującej od 2007 roku blokady Strefy Gazy, otwarcia przejścia granicznego z Egiptem w Rafah oraz uwolnienia więźniów, którzy zostali ponownie zatrzymani po wypuszczeniu ich z aresztów w ramach porozumienia z 2011 roku o zwolnieniu izraelskiego żołnierza Gilada Szalita.
Do natychmiastowego zakończenia konfliktu w Strefie Gazy wezwał sekretarz generalny ONZ. -Domagam się od obu stron zaprzestania działań zbrojnych i bezwarunkowego powrotu do rozmów - powiedział Ban Ki-moon.

Z kolei sekretarz stanu USA John Kerry obiecał 47 mln dolarów pomocy humanitarnej dla ludności cywilnej ze Strefy Gazy. - Jesteśmy głęboko zaniepokojeni konsekwencjami usprawiedliwionych i słusznych posunięć zastosowanych przez Izrael w celu własnej obrony - stwierdził Kerry. - W każdym konflikcie cierpią cywile, a zwłaszcza dzieci i kobiety a także całe społeczności - dodał.
Egipski plan, przedstawiony przed tygodniem, zakłada, że Izrael zaprzestanie nalotów bombowych i ostrzału terytorium Strefy Gazy i nie będzie dokonywał wypadów na to terytorium lub ataków na ludność cywilną. Z kolei Palestyńczycy powinni zaprzestać wystrzeliwania rakiet na terytorium Izraela. Plan przewiduje też otwarcie przejść granicznych w celu umożliwienia ruchu osób i dostaw zaopatrzenia.
Zgodnie z tą inicjatywą 48 godzin po wejściu w życie zawieszenia broni delegacje Izraela i różnych ugrupowań palestyńskich miałyby się udać na rozmowy do Kairu. Przedstawiciele Egiptu mieliby prowadzić rozmowy z każdą ze stron z osobna, aby zagwarantować spełnienie warunków egipskiej inicjatywy i zapewnienia bezpieczeństwa.
Zaostrzenie konfliktu
Obecne zaostrzenie konfliktu ma związek z wydarzeniami sprzed kilku tygodniu. W czerwcu została porwana grupa izraelskich nastolatków. Trójka młodych Żydów zniknęła na Zachodnim Brzegu. Ich ciała zostały odnalezione po kilkunastu dniach. O ich zamordowanie władze Izraela oskarżyły Hamas. Pogrzeb Izraelczyków przerodził się w wielką manifestację. Tego samego dnia został porwany młody Palestyńczyk. Wkrótce odnaleziono jego zwłoki. Został spalony żywcem. Do tej zbrodni przyznali się żydowscy ekstremiści. Palestyńczycy wyszli na ulice wschodniej Jerozolimy i innych miast. Doszło do zamieszek. Wkrótce też na terytorium Izraela spadły rakiety wystrzelone ze Strefy Gazy.

Gaza: krwawy symbol bierności świata>>>

mc

''