Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 23.07.2014

John Kerry: są postępy ws. zakończenia konfliktu w Strefie Gazy

Oświadczenie o tej treści amerykański sekretarz stanu wygłosił po przybyciu z Tel Awiwu do Jerozolimy, gdzie rozmawiać będzie z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki-Munem.
Izraelskie wojska atakują cele Hamasu w Strefie GazyIzraelskie wojska atakują cele Hamasu w Strefie GazyPAP/EPA/JIM HOLLANDER

John Kerry ma spotkać się też z palestyńskim prezydentem Mahmudem Abbasem oraz premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.

Amerykański polityk prawdopodobnie nie spotka się z przedstawicielami Hamasu, bo organizację tę Stany Zjednoczone uważają za terrorystyczną.

>>> Dramat palestyńskich dzieci w Strefie Gazy >>>

We wtorek w Izraelu był sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Mun, ale jego rozmowy z Benjaminem Netanjahu nie zakończyły się żadnym rozstrzygnięciem.

- Od początku operacji w Strefie Gazy zniszczyliśmy od 30 do 40 procent pocisków rakietowych Hamasu - oświadczył rzecznik Sił Obronnych Izraela.

Według palestyńskiego Ministerstwa Zdrowia, jak dotąd w Gazie zginęło 637 Palestyńczyków. Co czwarty zabity to dziecko. Wielu najmłodszych Palestyńczyków straciło w czasie obecnej wojny swoich rodziców, a niektórzy nawet całe rodziny. Po stronie izraelskiej zginęło 31 osób, głównie żołnierze.

Izrael opłakuje swoich żołnierzy

Codziennie tłumy ludzi przychodzą na pogrzeby kolejnych izraelskich żołnierzy, zabitych w czasie operacji przeciwko Hamasowi.

Pogrzeb
Pogrzeb izraelskiego żołnierza Baynesaina Kasahuna, który zginął w czasie walk w Strefie Gazy/ PAP/EPA/ABIR SULTAN

Jak informuje z izraelskiego miasta Aszkelon przy granicy z Gazą specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, każdy taki pogrzeb to nie tylko przerażająco smutna chwila, ale także demonstracja solidarności Izraelczyków. Przychodzą na nie nie tylko rodziny ofiar, ale także okoliczni mieszkańcy. Wielu z nich przynosi izraelskie flagi. Na pytania dziennikarzy o sens wojny mówią, że mimo strat, armia musi doprowadzić operację do końca.

Wojna Izraela z Hamasem>>>
W szpitalach przy rannych żołnierzach cały czas dyżurują rodziny. Francuska Żydówka Nelly Ben Naim, gdy dowiedziała się, że jej syn Gabriel został ranny, natychmiast przyleciała do Izraela z Francji. - Kiedy usłyszałam, że zginęło 13 żołnierzy, miałam złe przeczucia. Wkrótce potem zadzwonili do mnie z ambasady. Spakowałam się w 5 minut - opowiada kobieta.

Wojna coraz bardziej krwawa>>>
Nocne walki
W nocy z wtorku na środę odgłosy myśliwców i eksplozji w Gazie doskonale słychać w pobliskim, izraelskim mieście Aszkelon. Armia kontynuuje naloty na cele Hamasu, a władze Izraela zastrzegają, że nie ma mowy o pokoju, póki wojsko nie zniszczy składów broni i podziemnych tuneli islamistów.
RUPTLY/x-news

Tymczasem w jednej z prowadzonych przez ONZ szkół w Gazie znaleziono ukryte składowisko broni. To już drugi taki przypadek w ostatnich dniach. Pracownicy tej organizacji wycofali się z placówki i poprosili inne międzynarodowe organizacje o wywiezienie broni. Inna ONZ-owska szkoła w Gazie została zaatakowana przez izraelskie czołgi. Wszystko działo się, gdy pracownicy Narodów Zjednoczonych byli na miejscu, by ocenić szkody po wcześniejszym bombardowaniu budynku. Nikomu nic się nie stało.
Ocenia się, że około 100 tysięcy Palestyńczyków uciekło już przed bombami ze swoich domów. Większość z nich znalazła schronienie w szkołach ONZ w Gazie. Niektórym udało się już wyjechać z palestyńskiej enklawy, po tym jak Egipt otworzył zamknięte dotąd przejście graniczne z Gazą w miejscowości Rafah.
Zawieszone loty
Amerykański miliarder i były burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg poinformował na Twitterze, że poleci do Tel Awiwu w imię solidarności z Izraelem oraz na znak sprzeciwu wobec zawieszenia połączeń z tym krajem przez amerykańskie linie lotnicze.
Szereg dużych światowych towarzystw lotniczych zawiesiło we wtorek swe połączenia z Tel Awiwem, podając jako powód zagrożenie bezpieczeństwa wokół tamtejszego największego izraelskiego portu lotniczego im. Ben Guriona. W ciągu trwającej dwa tygodnie ofensywy Izraela w Strefie Gazy zginęło ponad 600 Palestyńczyków i 29 Izraelczyków, w tym 27 izraelskich żołnierzy.
Dwaj przewoźnicy z USA - Delta Air Lines i United Airlines - zawiesili bezterminowo swe połączenia z Izraelem, natomiast US Airways odwołały swój wtorkowy rejs do Tel Awiwu. W następstwie decyzji podjętych przez te trzy towarzystwa państwowy Federalny Zarząd Lotnictwa (FAA) zakazał na 24 godziny liniom lotniczym z USA latania do Tel Awiwu.

Polscy przewoźnicy także zawiesili połączenia lotnicze z Izraelem. Loty czasowo wstrzymały LOT i WizzAir.
Tymczasem ministerstwo transportu Izraela oświadczyło, że "port lotniczy im. Ben Guriona jest bezpieczny oraz w pełni strzeżony i nie ma jakiegokolwiek powodu, by te amerykańskie towarzystwa wstrzymywały swe loty i wręczały terrorowi nagrodę".

Tłumaczenia Kerry'ego
Z kolei przebywający z wizytą w Egipcie sekretarz stanu USA John Kerry powiedział we wtorek przez telefon premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu, że zakaz lotów wprowadzono wyłącznie ze względów bezpieczeństwa, "w celu ochrony amerykańskich obywateli oraz firm" - poinformowała rzeczniczka Departamentu Stanu USA Jen Psaki.
Wcześniej we wtorek inna rzeczniczka resortu Marie Harf zdementowała, że zakaz ten jest elementem nacisku na Izraela, by zaakceptował rozejm z radykalnym palestyńskim ugrupowaniem Hamas.

Krwawy izraelski atak na Gazę trwa

We wtorek władze Izraela formalnie odrzuciły propozycję Hamasu dotyczącą zawieszenia broni na kilka godzin. Chodziło o to, by organizacje międzynarodowe miały szansę wjechać do Gazy i dostarczyć potrzebującym pomoc.

Izraelskie siły powietrzne przeprowadziły we wtorek zmasowane ataki na ponad 70 celów w Strefie Gazy.

Jak poinformowała izraelska armia, zbombardowano, m.in., meczety, stadion oraz dom jednego z byłych przywódców zbrojnego ramienia Hamasu.

- Poza atakami z powietrza wojsko izraelskie dokonało ostrzału wschodnich terenów przygranicznych przy użyciu czołgów. Zniszczono w ten sposób kilka domów. Natomiast marynarka wojenna państwa żydowskiego spaliła 19 łodzi rybackich - twierdzi z kolei rzecznik palestyńskiej policji.

Wysadzanie podziemnych tuneli Hamasu. CNN Newsource/x-news

"Przyjmijcie propozycję Egiptu"
O przerwanie działań zbrojnych i powrót do rozmów zaapelowali do władz Izraela i Hamasu sekretarz generalny ONZ, szef Ligi Państw Arabskich oraz szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry. Apel swój wystosowali po spotkaniu w stolicy Egiptu, Kairze.

Szef Ligi Państw Arabskich wezwał Palestyńczyków do tego, by zaakceptowali pomysł władz Egiptu, co już w ubiegłym tygodniu zrobił Izrael. Wówczas islamski Hamas postawił dodatkowe warunki. Babil al-Arabi zwrócił uwagę, że egipska propozycja zawiera spełnienie większości z nich.


RUPTLY/x-news

Hamas domaga się wstrzymania izraelskich nalotów, zakończenia obowiązującej od 2007 roku blokady Strefy Gazy, otwarcia przejścia granicznego z Egiptem w Rafah oraz uwolnienia więźniów, którzy zostali ponownie zatrzymani po wypuszczeniu ich z aresztów w ramach porozumienia z 2011 roku o zwolnieniu izraelskiego żołnierza Gilada Szalita.
Do natychmiastowego zakończenia konfliktu w Strefie Gazy wezwał sekretarz generalny ONZ. -Domagam się od obu stron zaprzestania działań zbrojnych i bezwarunkowego powrotu do rozmów - powiedział Ban Ki-moon.

Z kolei sekretarz stanu USA John Kerry obiecał 47 mln dolarów pomocy humanitarnej dla ludności cywilnej ze Strefy Gazy. - Jesteśmy głęboko zaniepokojeni konsekwencjami usprawiedliwionych i słusznych posunięć zastosowanych przez Izrael w celu własnej obrony - stwierdził Kerry. - W każdym konflikcie cierpią cywile, a zwłaszcza dzieci i kobiety a także całe społeczności - dodał.
Egipski plan, przedstawiony przed tygodniem, zakłada, że Izrael zaprzestanie nalotów bombowych i ostrzału terytorium Strefy Gazy i nie będzie dokonywał wypadów na to terytorium lub ataków na ludność cywilną. Z kolei Palestyńczycy powinni zaprzestać wystrzeliwania rakiet na terytorium Izraela. Plan przewiduje też otwarcie przejść granicznych w celu umożliwienia ruchu osób i dostaw zaopatrzenia.
Zgodnie z tą inicjatywą 48 godzin po wejściu w życie zawieszenia broni delegacje Izraela i różnych ugrupowań palestyńskich miałyby się udać na rozmowy do Kairu. Przedstawiciele Egiptu mieliby prowadzić rozmowy z każdą ze stron z osobna, aby zagwarantować spełnienie warunków egipskiej inicjatywy i zapewnienia bezpieczeństwa.
Zaostrzenie konfliktu
Obecne zaostrzenie konfliktu ma związek z wydarzeniami sprzed kilku tygodniu. W czerwcu została porwana grupa izraelskich nastolatków. Trójka młodych Żydów zniknęła na Zachodnim Brzegu. Ich ciała zostały odnalezione po kilkunastu dniach. O ich zamordowanie władze Izraela oskarżyły Hamas. Pogrzeb Izraelczyków przerodził się w wielką manifestację. Tego samego dnia został porwany młody Palestyńczyk. Wkrótce odnaleziono jego zwłoki. Został spalony żywcem. Do tej zbrodni przyznali się żydowscy ekstremiści. Palestyńczycy wyszli na ulice wschodniej Jerozolimy i innych miast. Doszło do zamieszek. Wkrótce też na terytorium Izraela spadły rakiety wystrzelone ze Strefy Gazy.

Gaza: krwawy symbol bierności świata>>>

pp/mc/PAP/IAR

''