Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Chodurski 28.07.2014

Byłemu prezydentowi postawiono zarzut nadużycia władzy

Prokuratura Generalna Gruzji poinformowała o postawieniu zarzutów byłemu prezydentowi kraju Micheilowi Saakaszwilemu i innym byłym urzędnikom państwowym i samorządowym wysokiego szczebla.

Zarzuty, które dotyczą m.in. rozpędzenia demonstracji przeciwników ówczesnych władz w 2007 roku, obejmują oprócz Saakaszwilego byłych ministrów: spraw wewnętrznych - Wano Merabiszwilego, sprawiedliwości - Zuraba Adeiszwilego, obrony - Dawida Kezeraszwilego, a także byłego mera Tbilisi Gigi (Giorgiego) Uguławę.

Saakaszwili, który opuścił Gruzję wkrótce po zakończeniu drugiej kadencji prezydenckiej w listopadzie 2013 roku i przebywa w USA, mimo wezwania prokuratury nie pojawił się w poniedziałek na przesłuchanie.

- Przyjadę do Gruzji, gdy sam to postanowię i żaden rosyjski oligarcha nie powstrzyma mnie przed tym - napisał Saakaszwili na Facebooku. "Rosyjskim oligarchą" Saakaszwili nazywa byłego premiera Gruzji i miliardera Bidzinę Iwaniszwilego; utworzona przez niego koalicja Gruzińskie Marzenie pokonała w 2012 roku w wyborach parlamentarnych rządzącą wówczas partię Saakaszwilego - Zjednoczony Ruch Narodowy.
Zdaniem byłego prezydenta Iwaniszwili także po ustąpieniu ze stanowiska premiera wciąż rządzi krajem, - i kieruje wszystkie wysiłki nie na rozwój Gruzji, a na prześladowanie oponentów - uważa MIcheil Saakaszwili.
Były prezydent już po raz drugi w ciągu czterech miesięcy był wzywany przez prokuraturę. Za pierwszym razem też się nie stawił.

mc

''