Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Zabłocka 03.08.2014

Irak:dżihadyści zdobyli tamę na Tygrysie

Sunniccy bojownicy z ugrupowania zbrojnego Państwo Islamskie przejęli kontrolę nad największą w Iraku tamą na rzece Tygrys koło Mosulu. Zdobyli też trzy miasta i pole naftowe na północy kraju. Wcześniej obszar ten był kontrolowany przez Kurdów.
Pogrzeb w Karbali członka szyickiej milicji Brygady HezbollahuPogrzeb w Karbali członka szyickiej milicji "Brygady Hezbollahu" PAP/EPA/KHIDER ABBAS

Opanowanie zapory daje islamistom możliwość zalania głównych irackich miast, co stawia w bardzo trudnej sytuacji rząd szyickiego premiera Nuriego al-Malikiego - zauważa agencja Reutera.

Na swojej stronie internetowej Państwo Islamskie podało, że w trakcie walk o tamę zabito wielu kurdyjskich bojowników, dzięki czemu przejęto też kontrolę nad miastem Zumar i 12 wioskami. Dżihadystom udało się również zdobyć pole naftowe Ain Zalah i sąsiadującą z nim rafinerię. Informację potwierdziła lokalna firma petrochemiczna.

Do tej pory sunniccy rebelianci opanowali cztery pola naftowe, których eksploatacja pomaga w finansowaniu działalności dżihadystów. Islamiści opanowali też trzy miasta na tych obszarach, w tym Sindżar - donosi Reuters.

<<< Iraccy rebelianci zaatakowali największą rafinerię >>>

Świadkowie podkreślają, że dżihadyści wezwali mieszkańców miejscowości znajdujących się przy granicy z Syrią do jak najszybszego opuszczenia domów. Reuters sugeruje, że może to być zapowiedź kolejnej ofensywy. Bojownicy przybyli w okolice trójkąta granicznego między Irakiem, Syrią i Turcją - przekazało Państwo Islamskie.

W ostatnim czasie w Iraku nasila się zbrojna rebelia islamistyczna; Państwo Islamskie kontroluje już znaczne obszary na północy i zachodzie kraju.

Kurdyjscy bojownicy stanowili do tej pory ważną linię oporu wobec zagrożenia ze strony dzihadystów, którzy chcą uderzyć na Bagdad. Jednak niedzielne walki podają w wątpliwość - jak zauważa Reuters - wartość bojową kurdyjskich peszmergów i zwiększają presję na irackich przywódców, by utworzyć koalicyjny rząd, który mógłby wystąpić przeciwko Państwu Islamskiemu.

Obecnie w Iraku trwa impas w formowaniu rządu po wyborach, które odbyły się 30 kwietnia. Będący premierem od 2006 roku Maliki, lider tworzącej najsilniejszą frakcję parlamentarną koalicji Państwo Prawa, ubiega się o trzecią kadencję, ale przeciwstawiają się temu sunnici i Kurdowie, oskarżający go o popieranie interesów szyickiej większości Iraku kosztem mniejszości. Odejścia Malikiego chcą także rywalizujące z Państwem Prawa ugrupowania szyickie.

PAP/iz

''