Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Beata Krowicka 10.08.2014

Koń padł w drodze do Morskiego Oka. Był wyczerpany?

Na drodze do Morskiego Oka znów padł koń zaprzęgnięty do fasiągu. Zdarzenie miało miejsce dziś po południu. Jak dowiedziało się Radio Kraków, prawdopodobnie przyczyną śmierci zwierzęcia był zawał serca lub zator .
Widok na Morskie Oko ze szlaku przez Świstówkę Roztocką do Doliny Pięciu StawówWidok na Morskie Oko ze szlaku przez Świstówkę Roztocką do Doliny Pięciu StawówKrzysztof Dudzik/CC
Posłuchaj
  • Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego: trzeba poczekać do sekcji zwłok (IAR)
  • Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego: być może zbyt duży jest napór turystów (IAR)
  • Weterynarz Józef Baraniak: zdarzają się nieszczęśliwe wypadki (IAR)
Czytaj także

- Trzeba to jednak dokładnie wyjaśnić - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jutro rano zostanie przeprowadzona sekcja zwłok zwierzęcia, która pomoże w ustaleniu przyczyny padnięcia konia. Według dyrektora, najnowsze badania weterynaryjne wskazują, że konie, które ciągną konie przewożące turystów do Morskiego Oka, są w lepszej kondycji niż w ubiegłym roku. Ten, który padł w niedzielę, był wielokrotnie badany, miał wyjątkowo dobre parametry oddechu i tętna.
Jak twierdzi weterynarz Józef Baraniak, śmierć zwierzęcia prawdopodobnie nie miała związku z jego pracą na drodze do Morskiego Oka. - Konie nie wykonują tutaj nie wiadomo jakiej pracy, bo przecież 14 osób i dwa dobrze utrzymane, wytrenowane konie nie powinny tego odczuwać. To jest biologia i tyle - mówi.
Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.przyznaje, że wciąż rozważane są różne możliwości usprawnienia dowozu turystów do Morskiego Oka. - Może trzeba będzie nawet zwiększyć liczbę wozów, bo być może ten napór turystów, żeby się przejechać jest taki, że wozacy za szybko jeżdżą tymi wozami - wyjaśnia.
Na drodze do Morskiego Oka pracuje około 300 koni. Jeden wóz może zabrać maksymalnie 12 turystów.

IAR, bk