Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 13.08.2014

Parlament Libii prosi ONZ o międzynarodową interwencję wojskową

Walki pomiędzy rywalizującymi ze sobą milicjami paraliżują cały kraj. Miarą anarchii jest to, że zamaskowani napastnicy zabili we wtorek szefa policji w stolicy Libii Trypolisie i uprowadzili jego dwóch ochroniarzy.
Trypolis, LibiaTrypolis, LibiaPAP/EPA/SABRI ELMHEDWI

Nowo wybrany libijski parlament - który z uwagi na walki zebrał się w Tobruku, położonym najbardziej na wschód mieście w kraju - przyjął w środę rezolucję, w której prosi Organizację Narodów Zjednoczonych o międzynarodową interwencję, by opanować sytuację. Za było 111 posłów spośród 124 obecnych.
Deputowani zdecydowali też o rozwiązaniu milicji i postanowili wcielić bojowników tych ugrupowań do wojska. Nie jest jasne, jak parlament ma zamiar wcielić tę decyzję w życie, zważywszy na to, że milicje są świetnie uzbrojone i silniejsze niż regularna armia libijska.
W stolicy Libii Trypolisie dochodzi do intensywnych walk między wrogo do siebie nastawionymi formacjami policji złożonymi z byłych rebeliantów, którzy swego czasu ramię w ramię walczyli przeciwko dyktatorowi Muammarowi Kadaffiemu. W starciach ginie wielu cywilów.
W Bengazi islamskie milicje wypędziły z miasta oddziały wojskowe wierne generałowi Chalifie Haftarowi. Haftar wystąpił przeciwko słabym władzom centralnym, które uważa za niezdolne do rządzenia krajem. Generała popierają liczne oddziały armii, w tym eskadry lotnicze. Przez przeciwników jest on oskarżany o dokonanie zamachu stanu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''