Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 31.08.2014

Tusk przenosi się do Brukseli. Będą wcześniejsze wybory?

- Z Brukseli Polską nie da się zarządzać - uważa doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz. Jego zdaniem, rola Donalda Tuska osłabnie w Platformie Obywatelskiej. - Ona teraz musi sama sobie radzić, co jej dobrze zrobi - dodał.
Wybór Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej wymusza zmianę szefa polskiego rząduWybór Donalda Tuska na stanowisko szefa Rady Europejskiej wymusza zmianę szefa polskiego rząduPAP/Radek Pietruszka

Na początku tygodnia powinniśmy poznać nazwisko nowego szefa rządu. Donald Tusk mówił w sobotę dziennikarzom w Brukseli, że prawdopodobnie we wtorek udzieli odpowiedzi na pytanie, kto zostanie jego następcą.

Do obsadzenia są dwa stanowiska: szefa rządu oraz szefa PO. Tusk pełnił obie funkcje od lat. Skupił w swoich rękach olbrzymią władzę. Nic zatem dziwnego, że politycy, nie tylko z rządzącej partii snują scenariusze na najbliższą przyszłość.

Tusk na czele Unii Europejskiej. "To wielki sukces Polski">>>

Politycy spekulują, że największe szanse na objęcie teki szefa rządu ma obecna marszałek Sejmu Ewa Kopacz, która uchodzi za bardzo lojalną współpracowniczkę premiera. Kopacz już w piątek mówiła dziennikarzom, że jest gotowa na przyjęcie nowego wyzwania. - Jak się przychodzi do polityki, to człowiek bierze pod uwagę każdą działalność, która ma służyć Polsce. Jeśli będzie tego sytuacja wymagała, pewnie tak - powiedziała Kopacz , pytana czy byłaby gotowa zostać premierem, gdyby Tusk został szefem Rady Europejskiej.

Politycy PO liczą, że brukselski sukces Tuska uda się przekuć na wyborcze zwycięstwo. Już 16 listopada odbędą się wybory samorządowe. Pojawiają się nieoficjalne informacje, że w ciągu kolejnych kilku wyborów mielibyśmy jeszcze raz pójść do urn, by wybrać nowy parlament.

Wicepremier i prezes PSL Janusz Piechociński (źródło: TVN24/x-news)

W wariant ten nie wierzy Julia Pitera z PO. Jej zdaniem, Platforma jest na tyle silna, by się przeorganizować w nowej sytuacji. - Nie wiem, czy pozostanie on szefem partii, ale zawsze będzie miał znacząca rolę dla PO - dodała. Według niej wybór Tuska na stanowisko unijne i jego odejście z krajowej polityki nie oznacza nowych wyborów, a kadencja powinna potrwać do końca.

Innego zdania jest Stanisław Żelichowski z PSL. Poseł uważa, że wybory są możliwe, ale w sytuacji jeśli "nie będzie porządku w PO". Żelichowski mówił w Radiu Zet, że Tusk miał  w Polsce "realną władzę, a w Europie trzeba ją będzie trochę wypracować". Według niego nowy premier może dać nowy impuls Platformie.


Objęcie przez Donalda Tuska funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej nie będzie oznaczać przyspieszonych wyborów w Polsce - przekonuje minister pracy Władysław Kosiniak Kamysz z PSL.  (źródło: TVN24/x-news)

Rzecznik PiS Adam Hofman odnosząc się do tego kto powinien zostać nowym premierem stwierdził z kolei, że "syndyk masy upadłościowej zawsze się znajdzie". Według niego Platforma nie jest w stanie wygenerować dobrego premiera, bo "jest przeżarta patologiami", a Ewa Kopacz ma "wiele na sumieniu". - PiS jest gotowe na różne scenariusze - dodał.
Tusk ma rozpocząć sprawowanie obowiązków szefa Rady Europejskiej 1 grudnia. Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśliła w sobotę, że scenariusz wydarzeń będzie zależał od rozmów z prezydentem i koalicyjnych. Dopytywana o nowego szefa rządu, powiedziała jedynie, że jest kandydat na tę funkcję.
PAP/asop