Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 31.08.2014

Ukraina: Mariupol przygotowuje się na atak ze strony separatystów

Leżący na zachód od okupowanego przez armię Federacji Rosyjskiej Nowoazowska Mariupol, ważne ukraińskie miasto portowe, przygotowuje się do obrony przed bojownikami.
Ukraiński żołnierz z batalionu Azav pilnuje bazy w MariupoluUkraiński żołnierz z batalionu Azav pilnuje bazy w MariupoluPAP/EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO

Blisko półmilionowego miasta nad Morzem Azowskim mają bronić obecne na miejscu oddziały ukraińskie. Dla mieszkańców zorganizowano zajęcia z pierwszej pomocy i bezpieczeństwa, co ma im pomóc właściwie zachować się w trakcie ostrzału.
Tymczasem Rosjanie otwarcie przyznali, że są w Nowoazowsku, leżącym 40 kilometrów na wschód od Mariupola. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy zaprezentowała rozrzucane tam ulotki.
Ulotka, którą pokazał rzecznik RBNiO Andrij Łysenko, to krótka instrukcja, jak trzeba zachowywać się w kontaktach z "kontyngentem pokojowym wojsk Federacji Rosyjskiej", który jakoby przyjechał do Nowoazowska, aby bronić mieszkańców przed "przestępczą ukraińską armią".
Autorzy instrukcji zachęcają do przekazywania informacji o pozycjach ukraińskiej armii oraz przygotowania list wojskowych, uczestników Majdanu, proukraińskich działaczy, aby potem przekazać je Federalnej Służbie Bezpieczeństwa.
Kutry ukraińskiej Straży Granicznej zostały ostrzelane przez bojowników
Do zdarzenia doszło w okolicach Nowoazowska. Jak relacjonuje współpracownik Polskiego Radia Paweł Pieniążek, z miasta widać było dym unoszący się nad Morzem Azowskim.
Lokalny portal w Nowoazowsku "0629" napisał, powołując się na szefa miejscowych władz Ołeha Sydorenkę, że na pokładzie obu jednostek są zabici i ranni. Dowódca bojowników posługujący się pseudonimem "Swat" twierdzi, że w ataku użyto broni przeciwpancernej.
Nowoazowsk jest od czwartku okupowany przez armię Federacji Rosyjskiej. Tego dnia do miasta wkroczyły dwie rosyjskie kolumny, w których znajdowały się czołgi, transportery opancerzone i inne pojazdy. Siły ukraińskie musiały wycofać się stamtąd, by ratować życie żołnierzy.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy podała, że w okolicach miasta gromadzona jest ciężka broń, w tym artyleria wojsk rosyjskich. - Według mieszkańców Nowoazowska w mieście widać żołnierzy w mundurach bez znaków rozpoznawczych, uzbrojonych w nowoczesne karabiny Kałasznikowa oraz sprzęt wojskowy najnowszej generacji - oświadczył rzecznik RBNiO, Andrij Łysenko.

Dym
Dym nad Morzem Azowskim. Fot. Paweł Pieniążek
Ukraińskie wojska nadal próbują się wyrwać z rosyjskiego otoczenia pod Iłowajskiem
Minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow przekazał w niedzielę, że kolejnym ukraińskim żołnierzom udało się wydostać z okrążenia w Iłowajsku na południowy wschód od Doniecka. Są to ochotnicze bataliony Dnipro-1 i Myrotworec.
Z okrążenia w Iłowajsku wydostał się także ochotniczy oddział Krym. Jego żołnierze twierdzą, że mimo ustaleń o utworzeniu korytarza ewakuacyjnego z Iłowajska, oddział ten został ostrzelany podczas opuszczania miasta przez separatystów.
Nadal otoczonych jest tam 200 żołnierzy, z tego 80 przebywa już w rękach Rosjan. Dowódca ochotniczego ukraińskiego oddziału Donbas Semen Semenczenko oświadczył, że negocjacje prowadzone są bezpośredniego ze stroną rosyjską.
x-news.pl, RUPTLY
Siły rządowe Ukrainy informują o sukcesach w walkach na wschodzie kraju

Dowództwo operacji antyterrorystycznej oświadczyło, że zlikwidowano tam ok. 100 bojowników prorosyjskich.
- W ciągu ostatniej doby zniszczono trzy mobilne kompleksy artyleryjskie Grad, transporter opancerzony, pojazd rozpoznania, kamaz i około 100 bojowników - poinformował w niedzielę oficer prasowy operacji antyterrorystycznej Leonid Matiuchin.
Według jego relacji ten duży oddział przeciwnika zlikwidowany został w okolicach miejscowości Petrowskie w obwodzie ługańskim. Rebelianci ostrzelali jednak pozycje sił ukraińskich w okolicach Łutuhine, Andrijiwka, Berezowe, Mała Iwaniwka i Faszcziwka.
- Artyleria przeciwnika czterokrotnie ostrzelała lotnisko w Ługańsku. Od strony Rosji prowadzony był ostrzał w rejonie miejscowości Makarowo - oznajmił Matiuchin.
Ukraina i Rosja wymieniły zatrzymanych żołnierzy
Ukraina przekazała Rosji 10 rosyjskich żołnierzy wojsk powietrznodesantowych, o których zatrzymaniu Kijów poinformował na początku tygodnia; Rosja zwróciła Ukrainie 63 ukraińskich żołnierzy, którzy przekroczyli granicę 27 sierpnia - podała w niedzielę agencja RIA-Nowosti.
Zastępca dowódcy Wojsk Powietrznodesantowych Federacji Rosyjskiej gen. Aleksiej Ragozin, powiedział, że "negocjacje były trudne, ale zwyciężył zdrowy rozsądek". Dodał, że za "nie do przyjęcia uważa fakt, że rosyjscy żołnierze byli tyle dni przetrzymywani przez stronę ukraińską, a w dodatku zostali przewiezieni do Kijowa".
x-news.pl, RUPTLY
MON Ukrainy: nie żyje szef wojskowej komendy uzupełnień
Podpułkownik Wołodymyr Moskowka został pojmany przez żołnierzy wojsk desantowych Federacji Rosyjskiej w mieście Sniżne. Przekazano go prorosyjskim separatystom.
Jak poinformowało ministerstwo obrony Ukrainy, 29 sierpnia bojownicy "urządzili pokazową akcję karną wobec ukraińskich wojskowych w Amwrosijiwce, w obwodzie donieckim". Wojskowi byli bici i torturowani. Wśród nich był szef wojskowej komendy uzupełnień w tym mieście, podpułkownik Moskowka. Mężczyzna zmarł w ramionach syna, który również został zatrzymany przez Rosjan - podano.
Według danych Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, od początku operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy zginęło 765 żołnierzy, a 2765 zostało rannych. 11 uznawanych jest za zaginionych.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
Putin: kryzys ukraiński zostanie rozwiązany pokojowo

Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że porozumiał się z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką, że kryzys ukraiński zostanie uregulowany na drodze negocjacji.

Prezydent Rosji oświadczył, że "nie sposób przewidzieć, kiedy może się zakończyć kryzys, sytuację pogarszają zbliżające się wybory do Rady Najwyższej Ukrainy". - Wszystko będzie zależeć od woli politycznej władz tego kraju - zaznaczył.

Wyraził pogląd, że dla uregulowania sytuacji w Donbasie należy przystąpić do rozmów o politycznej organizacji społeczeństwa i państwowości na południowym-wschodzie Ukrainy. Oznajmił, że celem ma być "bezwarunkowe zabezpieczenie słusznych praw ludzi, którzy tam mieszkają”.

Rosyjski prezydent powiedział też, że realizację planu pokojowego dla Ukrainy trzeba rozpocząć jak najszybciej. "Iluzją" określił oczekiwania, że separatyści będą bezczynni w oczekiwaniu spodziewanych rozmów, w sytuacji gdy na ich oczach są ostrzeliwane miasta i wsie na południowo-wschodniej Ukrainie.

Oświadczył, że strony konfliktu w południowo-wschodniej Ukrainie powinny natychmiast wstrzymać ogień i przystąpić do odbudowy infrastruktury. - Trzeba uzupełnić odpowiednie zapasy, przeprowadzić niezbędne prace remontowe i przeglądowe, przygotować się do sezonu jesienno-zimowego - oznajmił i zaznaczył, że "ma wrażenie, że oprócz Rosji nikt o tym nie myśli".

Putin stwierdził, że Zachód powinien był przewidzieć konsekwencje swojego oddziaływania na sytuację na Ukrainie. - Reakcja Rosji była nieuchronna - wskazał. Jego zdaneim "takiej reakcji FR należało się spodziewać". - Należało mieć na uwadze, że Rosja nie będzie stać bezczynnie, gdy do ludzi się strzela niemal z najbliższej odległości. Mam na myśli nawet nie władze Rosji, lecz Rosję jako państwo, naród rosyjski - doprecyzował.
Lider separatystów weźmie udział w rozmowach w Mińsku
Wicepremier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, utworzonej przez separatystów na wschodzie Ukrainy, Andriej Purgin zapowiedział w niedzielę, że weźmie udział w rozmowach tzw. grupy kontakowej w Mińsku.
Jego zdaniem zdarzenie to nie przyniesie przełomu. - Posiedzenie grupy kontaktowej, oczekiwane w poniedziałek, to tylko pierwszy krok w negocjacjach. Każda ze stron przedstawi listę zagadnień, o których chce rozmawiać - wyjaśnił.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w trakcie sobotniej wizyty w Brukseli wyraził nadzieję, że spotkanie grupy przyczyni się do zawieszenia broni na wschodniej Ukrainie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Białorusi poinformowało w sobotę, że spotkanie z udziałem przedstawicieli Rosji, Ukrainy i OBWE wyznaczono na poniedziałek. Nie wyjaśniło jednak, kto będzie reprezentować strony na rozmowach.
Agencja ITAR-TASS podała w niedzielę, powołując się na ukraińską Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, że do stolicy Białorusi przyjadą: były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma, a ze strony Rosji - jej ambasador w Kijowie Michaił Zurabow.
UE przygotuje nowe sankcje przeciw Rosji
Jak poinformował po zakończeniu szczytu Unii Europejskiej przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, szczyt zlecił Komisji Europejskiej i służbom dyplomatycznym "pilne rozpoczęcie prac przygotowawczych" nad nowymi sankcjami wobec Rosji. W ciągu tygodnia rezultaty tych prac mają zostać przedstawione rządom państw unijnych.
Według niemieckiej kanclerz Angeli Merkel ewentualne nowe sankcje wobec Rosji obejmą dziedziny, w których UE już wprowadziła restrykcje. - To dotyczy sektora finansowego, ale też innych dziedzin, jak np. energia - powiedziała. - Jeśli nie zmieni się obecna sytuacja na Ukrainie albo nastąpi zaostrzenie konfliktu, to będziemy rozmawiać o sankcjach - dodała.
Z dokumentu końcowego szczytu wynika też, że Unii po raz kolejny rozszerzy listę osób objętych sankcjami wizowymi i finansowymi za wspieranie separatystów w Donbasie.
Od 1 sierpnia Wspólnota wprowadziła sankcje sektorowe wobec Rosji w formie embarga na broń, ograniczeń w przepływie kapitału, zakazu eksportu niektórych technologii wykorzystywanych w eksploatacji ropy oraz zakazu sprzedaży sprzętu podwójnego zastosowania. W odpowiedzi Rosja wprowadziła embargo na produkty rolno-spożywcze z UE.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk